Minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin podziękował premierowi Polski Mateuszowi Morawieckiemu za decyzję o odmowie wstępu na polskie wody terytorialne rosyjskiego żaglowca „Siedow”.
„Z wdzięcznością przyjęliśmy decyzję @Morawiecki o odmowie wejścia na wody terytorialne Polski rosyjskiego żaglowca +Siedow+. Polska wraz z Estonią stanęły w obronie prawa międzynarodowego. Krym jest terytorium Ukrainy, a Rosja powinna ponieść odpowiedzialność za bezprawne działania”
— napisał Klimkin w sobotę na Twitterze.
W piątek rzeczniczka MSZ RP Ewa Suwara poinformowała, że decyzją premiera Morawieckiego Polska odmówiła rosyjskiej jednostce wstępu na swoje wody terytorialne.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wyraz sprzeciwu wobec agresywnej polityki Kremla. Premier zadecydował: Rosyjski żaglowiec nie wpłynie na polskie wody
„Uznajemy, że dopuszczenie żaglowca na wody terytorialne Polski byłoby sprzeczne z polityką poszanowania integralności terytorialnej Ukrainy i nieuznawania aneksji Krymu”
— wyjaśniła. Wskazała, że żaglowcem podróżują studenci z akademii w Kerczu na terytorium okupowanego przez Rosję Krymu.
Wcześniej „Siedow” nie został wpuszczony przez władze Estonii na wody terytorialne tego kraju i - jak podawały media rosyjskie - obrał kurs na port w Gdyni.
6 kwietnia „Siedow” wypłynął w pierwszy w 2019 roku szkoleniowy rejs nawigacyjny z portu w mieście Swietłyj w obwodzie kaliningradzkim i miał zakończyć rejs 2 maja w porcie w Kaliningradzie.
Czteromasztowy bark o długości 117,5 m to jeden z największych żaglowców szkolnych na świecie. Został zbudowany w 1921 roku w Kilonii jako „Magdalene Vinnen II”, od 1936 roku nosił nazwę „Kommodore Johnsen”. W 1945 roku został przekazany przez Niemcy ZSRR w ramach odszkodowań. Do 1966 roku „Siedow” wchodził w skład radzieckiej marynarki wojennej, potem przekazano go ministerstwu rybołówstwa i od 1991 roku - kolejnym uczelniom w Rosji.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/442505-ukraina-dziekuje-polsce-za-decyzje-ws-rosyjskiego-zaglowca