Po 22 miesiącach dochodzenia, wydaniu przeszło 30 milionów dolarów i sprawdzeniu tysięcy dokumentów i zapisów danych specjalny prokurator Robert Mueller nie znalazł dowodów na to, że sztab Donalda Trumpa „uczestniczył w zmowie lub koordynował działania” z Rosją w celu wpłynięcia na wynik wyborów prezydenta USA w 2016 roku. W Stanach Zjednoczonych to informacja numer jeden i duży przełom polityczny, korzystny dla prezydenta Donalda Trumpa. Od początku nazywał on dochodzenie „polowaniem na czarownice”. Media liberalne i politycy demokratyczny powielali zarzuty o zmowę z Rosją (collusion) w celu wpłynięcia na wynik wyborów od trzech lat.
W czterostronicowym liście do Kongresu, przekazanym również mediom, prokurator generalny, minister sprawiedliwości William Barr podkreślił w niedzielę, że raport Muellera „nie oczyszcza” prezydenta z zarzutu utrudniania działań wymiaru sprawiedliwości, lecz „podaje dowody po obu stronach tego pytania”.
Republikanin Jerrold Nadler, szef komisji sądownictwa w Izbie Reprezentantów i jeden z adresatów listu, podkreślił, że Mueller „w sposób jasny i jednoznaczny nie oczyszcza prezydenta” z tego zarzutu.
Odmienną opinię wyraziła rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders, która oświadczyła, że raport stanowi „całkowite i pełne oczyszczenie prezydenta Stanów Zjednoczonych”, a Mueller „nie doszukał się żadnej zmowy ani żadnego utrudniania”. Prezydencki radca prawny Rudy Giuliani ocenił zaś, że ustalenia ze śledztwa są „lepsze niż się spodziewał”.
„Żadnej Zmowy, Żadnego Utrudniania, Całkowite i Pełne OCZYSZCZENIE. NIECH AMERYKA BĘDZIE NADAL WIELKA!”
— podsumował sam Trump na Twitterze.
Wypowiadając się dla prasy na Florydzie, skąd na pokładzie Air Force One miał wrócić do Waszyngtonu, prezydent powiedział, że
„to szkoda, że nasz kraj musiał przeżyć coś takiego”,
a dochodzenie określił jako
„nielegalną próbę ataku, która się nie powiodła”.
Wyraził nadzieję, że
„ktoś przyjrzy się drugiej stronie”.
ZOBACZ:
W piątek Mueller zakończył śledztwo w sprawie ingerencji Rosji w wybory prezydenckie w 2016 roku i przekazał poufny raport końcowy z dochodzenia ministerstwu sprawiedliwości. Od tego czasu nie zlecił oskarżenia kolejnych osób. Podczas swego śledztwa prokurator specjalny postawił w stan oskarżenia ponad 30 osób, w tym z otoczenia Trumpa. W większości jednak były to sprawy poboczne, jak ujawnione kłamstwa we wnioskach hipotecznych.
W maju 2017 roku Mueller, były dyrektor FBI, został mianowany prokuratorem specjalnym z zadaniem
„wyjaśnienia wszystkich wątków związanych z ingerencją Rosji w wybory prezydenckie roku 2016”,
w tym podejrzeń o zmawianie się osób związanych ze sztabem wyborczym Trumpa, ówczesnego kandydata Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich, z władzami na Kremlu.
Prezydent Trump wielokrotnie podkreślał, że nie było żadnej zmowy z Rosjanami w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku.
Niektórzy politycy konserwatywni postulują teraz śledztwo kto i dlaczego podnosił zarzuty o „zmowę z Rosją”, na jakiej podstawie.
Mówi o tym m.in. Rudy Guliani:
Wielu komentatorów sugeruje, że źródłem mogła być próba ingerencji FBI w wybory - przeciw Trumpowi.
gim, Fox News, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/439465-triumf-trumpa-brak-dowodow-na-zmowe-z-rosja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.