Lider PO Grzegorz Schetyna postanowił poskarżyć się na Jarosława Kaczyńskiego do brytyjskiego „The Guardian”. Stara się też kreować jako lider zjednoczonej opozycji, który rzekomo może „przywrócić kraj do Europy”.

Przewodzę polskiej zjednoczonej opozycji. Przywrócimy nasz kraj do Europy

— tak zatytułowany jest artykuł, a którym Schetyna straszy, co rzekomo może się stać, jeśli PiS nie zostanie odsunięty od władzy.

Musimy wzmacniać Europę przed wrogami, którzy chcą ją osłabić, a mianowicie przed wewnętrznymi siłami populistycznymi i zagranicznymi mocarstwami, które je wspierają

— stwierdził Schetyna. Oczywiście na jednego z największych wrogów UE w jego mniemaniu wyrasta PiS.

Jarosław Kaczyński, lider PiS i de facto szef polskiego rządu, zatruwa nasze więzi z UE. Obecny rząd zmarginalizował Polskę w UE do tego stopnia, że jej głos nie ma większego znaczenia. Dlatego każdy rozsądny polski polityk postrzega powrót naszego kraju do szanowanej i aktywnej pozycji w strukturach europejskich jako ważny interes bezpieczeństwa narodowego. Tak się nie stanie, dopóki nie pokonamy PiS jeszcze w tym roku

— podkreślił Schetyna.

Jeśli PiS sięgnie po drugą kadencję, Kaczyński może dobrze zarządzać dawkami swojej ksenofobicznej trucizny, całkowicie podporządkowując polskie sądownictwo i media kaprysom jego partii

— straszył szef PO.

Grzegorz Schetyna zadeklarował też, że Koalicja Europejska będzie wspierać inicjatywę reformy UE prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

CZYTAJ TAKŻE: Wspólna armia, cenzura internetu, jednolite prawo ws. migrantów i nowe traktaty. Tak Macron widzi „europejskie Odrodzenie”?!

Nowy polski rząd kierowany przez Koalicję Europejską będzie starał się uczestniczyć w inicjatywach Macrona na rzecz reformy UE

— mówił.

Apel Macrona o odnowę europejską nadszedł we właściwym czasie. Jesteśmy zdecydowani przywrócić Polskę na należne jej miejsce w demokratycznej Europie i jesteśmy gotowi podjąć nasze wspólne zadanie reformowania UE

— podkreślił Schetyna.

Najwyraźniej szefa PO ogarnęła tak duża frustracja z powodu niesprzyjających sondaży, że postanowił wyżalić się zagranicznej prasie. Skargi na polski rząd do zagranicznych mediów nie wydają się jednak najlepszą metodą, aby tę sytuację zmienić. Deklaracje, że będzie się realizowało plan bardzo niepopularnego w samej Francji prezydenta Emmanuela Macrona także raczej nie.

as/theguardian.com