We wtorek, w 28 krajach Unii Europejskiej, w prasie ukazał się artykuł prezydenta Francji Emmanuela Macrona, w którym przedstawił plan „europejskiego renesansu”. Macron stwierdził, że od czasów II wojny światowej Europa nigdy nie była tak potrzebna, a jednocześnie nigdy nie była tak bardzo zagrożona, czego symbolem ma być brexit. W Polsce tekst Macrona został opublikowany na łamach „Rzeczpospolitej”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie radzi sobie z problemami we własnym kraju, wzywa do „europejskiego renesansu”. Macron postuluje rewizję traktatów

Zdaniem Macrona nacjonalistyczne zamknięcie – a takim ma być właśnie brexit – nie proponuje niczego, a Europa jest projektem, który chroni wszystkie państwa.

Który kraj może działać sam w obliczu agresywnych strategii wielkich mocarstw? Kto może twierdzić, że jest suwerenny, będąc sam w obliczu cyfrowych gigantów? W jaki sposób bez euro, które jest siła całej Unii, moglibyśmy stawiać opór kryzysom kapitalizmu finansowego? (…) W imieniu Francji działam nieustannie dla rozwoju Europy i obrony jej modelu. (…) Ale trzeba zrobić więcej

– oświadczył Macron.

Przekonywał, że nacjonaliści mylą się, kiedy „udają, że wycofaniem się z Europy bronią naszej tożsamości”, bo to cywilizacja europejska łączy, wyzwala i chroni. Dodał, że teraz jest czas na to, by wymyślić „formy naszej cywilizacji”.

Dlatego też, odporny na pokusy zamknięcia się w sobie i pokusy podziałów, proponuję wspólną budowę tego odrodzenia wokół trzech ambicji: wolność, opieka i postęp

– stwierdził prezydent Francji.

Macron jako wolność rozumie utworzenie Europejskiej Agencji Ochrony Demokracji, która ma zapewnić każdemu państwu członkowskiemu europejskich ekspertów dla ochrony procesu wyborczego.

Dodał, że w duchu wolności trzeba zabronić finansowania „europejskich partii politycznych przez obce mocarstwa” oraz ”usunąć z internetu, zgodnie z przepisami europejskimi, wszelkie przejawy mowy nienawiści i przemocy”.

Macron chce także „odnowienia strefy Schengen”. Stwierdził, że wszyscy jej uczestnicy muszą wypełnić zobowiązania „odpowiedzialności i solidarności”, przez co rozumie m.in. jednolitą politykę azylową, z jednakowymi zasadami przyjmowania i odmowy.

W obliczu migracji, wierzę w Europę która chroni zarówno swoje wartości, jak i swoje granice

– napisał Macron.

Co ciekawe, Macron poruszył też kwestię obrony. Jego zdaniem „powinniśmy wykazać jasną orientację: traktat obrony i bezpieczeństwa powinien zdefiniować nasze niezbędne zobowiązania, w porozumieniu z NATO i europejskimi sojusznikami”.

Macron przekonywał również, że konieczna jest reforma polityki handlowej – na wzór USA czy Chin.

Macron stwierdził także, że potrzebna jest dla każdego pracownika osłona społeczna, gwarantująca „takie samo wynagrodzenie w tym samym miejscu pracy i europejskie wynagrodzenie minimalne, dostosowane do każdego kraju i omawiane zbiorowo każdego roku”.

Nie zabrakło też wątku ekologii – zdaniem Macrona „klimat musi być mandatem dla wszystkich naszych instytucji, od banku centralnego do Komisji Europejskiej, od budżetu europejskiego do planu inwestycyjnego dla Europy”.

Prezydent Francji zasugerował także, że Europa powinna być ukierunkowana na Afrykę i zawrzeć z nią „pakt przyszłości”.

Wolność, ochrona, postęp – na tych filarach musimy budować europejskie. Nie możemy pozwolić nacjonalistom, niemającym rozwiązania, wykorzystywać gniew narodów. Nie możemy być lunatykami w osłabionej Europie. Nie możemy poddawać się rutynie i czczym zaklęciom. (…) Do końca roku utworzymy więc (…) Konferencje dla Europy, aby zaproponować wszystkie zmiany niezbędne dla naszego politycznego projektu, bez tabu, nawet bez tabu rewizji traktatów. (…) Zdefiniuje ona harmonogram działań dla UE, przekładając te główne priorytety na konkretne działania

– napisał Macron, dodając, że „w tej Europie narody przejmą naprawdę kontrolę nad swoim losem”.

wkt/”Rzeczpospolita”

-

Koniecznie kup najnowszy numer „Sieci”! Temat tygodnia - JAK DZIAŁAŁ I NADAL DZIAŁA UKŁAD GDAŃSKI.

E - wydanie naszego pisma dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.