W czasie, gdy w Watykanie trwają przygotowania do wielkiej konferencji w sprawie pedofilii w Kościele, z Argentyny dochodzą wiadomości o kolejnym przypadku notorycznego molestowania homoseksualnego, jakiego miał się dopuszczać wysoki rangą duchowny katolicki. Prokurator generalny prowincji Salta wszczął bowiem śledztwo w sprawie biskupa Gustavo Oscara Zanchetty.
Jego przypadek elektryzuje opinię publiczną w Argentynie z powodu bliskich więzi łączących podejrzanego z Franciszkiem. Ks. Zanchetta był bowiem w latach 2005-2011 jednym z najbliższych współpracowników kardynała Jorge Mario Bergoglio. Obaj zasiadali wówczas w Konferencji Episkopatu Argentyny – pierwszy był jej sekretarzem wykonawczym, a drugi przewodniczącym. Kardynał Bergoglio – według relacji ks. Juana José Manzano – był spowiednikiem ks. Zanchetty i traktował go jak swego „duchowego syna”.
Po wyborze na papieża jedną z pierwszych nominacji biskupich Franciszka stało się mianowanie 23 lipca 2013 roku swego bliskiego współpracownika z Konferencji Episkopatu ordynariuszem diecezji Oran. Po czterech latach biskup Zanchetta musiał jednak opuścić to miejsce. 29 lipca 2017 roku, nie żegnając się nawet z najbliższymi, nagle wyjechał z miasta. Oficjalnie przyczyną rezygnacji miały być problemy zdrowotne. Jak sam opowiadał, choroby, na którą cierpiał, nie można było wyleczyć w Argentynie. Dlatego w sierpniu 2017 roku zamieszkał w Hiszpanii.
Wydawało się, że kariera kościelna biskupa Zanchetty jest już raz na zawsze skończona. Wszystko zmieniło się 19 grudnia 2017 roku, gdy Franciszek wyciągnął swego dawnego współpracownika z niebytu i sprowadził do Watykanu, gdzie specjalnie dla niego stworzono nowe stanowisko asesora w Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA) – instytucji będącej odpowiednikiem banku centralnego państwa watykańskiego. Został tam osobą nr 2. Wprowadził się też do Domu Świętej Marty, czyli tam, gdzie mieszka sam Franciszek.
Pod koniec grudnia 2018 roku świat obiegła wiadomość, że biskup Zanchetta został zawieszony w pełnieniu obowiązków w ASPA z powodu oskarżeń o homoseksualne molestowanie kilkunastu kleryków w Argentynie.
3 stycznia 2019 roku rzecznik Stolicy Apostolskiej Alessandro Gisotti oświadczył, że oskarżenia o nadużycia seksualne wobec Zanchettiego pojawiły się w Watykanie dopiero pod koniec 2018 roku, zaś wcześniej Franciszek, tworząc dla niego nowe stanowisko w ASPA, nie miał wiedzy o zarzutach ciążących na argentyńskim biskupie. Przyznał, że Zanchettę obwiniano o autorytarny styl zarządzania diecezją, ale nigdy nie padły zarzuty dotyczące wykorzystywania seksualnego.
Po tym oświadczeniu głos zabrał były wikariusz generalny diecezji Oran ks. Juan José Manzano – jeden z trzech kapłanów, którzy od dawna alarmowali władze kościelne o nadużyciach Zanchettiego. Ujawnił on, że dwukrotnie – w 2015 i 2017 roku – informowali oni nuncjaturę apostolską w Buenos Aires o homoseksualnym molestowaniu seminarzystów przez biskupa. Dostarczyli nawet materiał dowodowy, w tym m.in. selfie nagiego ordynariusza. Zgodnie z prawem kościelnym materiały powinny trafić do Rzymu, gdzie powinno zacząć się śledztwo w tej sprawie. Przez trzy lata nic takiego jednak się nie wydarzyło, zaś sam Zanchetti objął odpowiedzialną funkcję w Watykanie.
Sytuacja zmieniła się radykalnie, gdy do akcji wkroczyła argentyńska prokuratura, a organy ścigania zaczęły kompletować materiał dowodowy. Dopiero wtedy Watykan wszczął dochodzenie kanoniczne w sprawie biskupa Zanchetty.
Powyższy przypadek, który wychodzi na jaw w przededniu rzymskiej konferencji, pokazuje wyraźnie, że prawo kościelne dotyczące nadużyć seksualnych nadal nie jest respektowane – i to na poziomie samych instytucji watykańskich: albo na poziomie nuncjatury, albo kongregacji, albo gdzieś wyżej. Kluczowe pytanie brzmi oczywiście, czy informacje te trafiały w ogóle do Franciszka. Sprawa musi zostać wyjaśniona, ponieważ stawką jest wiarygodność Stolicy Apostolskiej. Niezależnie od tego, jaka będzie odpowiedź, przypadek Zanchettiego wiele mówi o wpływach „lawendowej mafii” w Watykanie, która skutecznie tuszuje takie skandale.
-
Zachęcamy do przeczytania!
„Czerwona trucizna. Mity przeciwko Polsce - Akt II” - Leszek Żebrowski.
Zbiór esejów historyczno-politycznych z ostatnich kilkunastu lat, traktujących o naszej sytuacji po 1989 roku, przypominających również o tym, co było wcześniej. Książka do kupienia „wSklepiku.pl” .
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/434732-przed-watykanskim-szczytem-homoseksualny-skandal