Głosował za legalizacją usług aborcyjnych i chciał przystąpić do Komunii Świętej, ale natrafił na księdza, który mu jej odmówił. W Irlandii doszło do wymownej sytuacji, kiedy proboszcz jednej z parafii odmówił udzielenia sakramentu politykowi, który przekonywał, że jest pro-life, ale jego ostatnie polityczne wybory temu zaprzeczały.
Patrząc na listę tych, którzy głosowali za odrzuceniem poprawek do ustawy o aborcji, widzę nazwisko tego, który, zaledwie kilka lat temu, będąc w moim domu przysięgał, że jest pro-life. Pragnienie władzy i popularności prowadzi do zrobienia najbardziej okropnych rzeczy…
—miał napisać na Twitterze duchowny.
Robert Troy tłumacząc czemu zagłosował za przyjęciem poprawek, które umożliwiły legalizację aborcji w Irlandii, stwierdził, że miał wątpliwość, czy zagłosować za tym, aby aborcja była dopuszczalna do 12 tygodnia ciąży, ale ostatecznie zagłosował „za”. Jak przyznał, kobiety wyjeżdżałyby zagranicę, aby dokonać aborcji.
Ksiądz, który odmówił politykowi Komunii Świętej, powiedział, że tacy politycy jak Robert Troy „wybrali pozycję, która jest wyraźnie poza komunią z Kościołem.”.
Nie ma sensu udawać, że jest inaczej
—dodał.
Czy i w Polsce nie powinniśmy się spotykać z podobną sytuacją wobec polityków, którzy jawnie opowiadają się za legalizacją aborcji?
kk/lifesitenews.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/431846-ksiadz-odmowil-komunii-swietej-politykowi