Zegar dotyczący wyjścia Wielkiej Brytanii z UE cały czas tyka. Został mniej więcej 10 tygodni. Jeżeli do tego czasu nie będzie porozumienia, od 30 marca będziemy mieli do czynienia z twardym Brexitem. Wielka Brytania będzie poza UE ze wszystkimi tego konsekwencjami
— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl europoseł Zbigniew Kuźmiuk, odnosząc się do sytuacji pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Mosiński: Brytyjczycy mają swoją specyfikę charakteru. Nie sądzę, aby zmienili zdanie ws. Brexitu
Zwrócił uwagę na to, jakie mogą być skutki twardego Brexitu. Najbardziej będzie rzucało się w oczy to, że powrócą granice na cały obszar Zjednoczonego Królestwa.
Wracają cła dot. handlu zagranicznego. Ważna jest też sprawa zagranicznych pracowników na Wyspach, w tym Polaków. Ta umowa to regulowała. Pamiętajmy, że premier May zobowiązywała się podczas spotkania z premierem Morawieckim, że niezależnie od tych rozstrzygnięć, warunki przebywania Polaków na terenie Wielkiej Brytanii nie zostaną zmienione. Jednak tak naprawdę umowy nie ma, co powoduje pewną dowolność, a w konsekwencji niepewność dla wszystkich tych, którzy na terenie Wielkiej Brytanii przebywają, a nie mają brytyjskiego obywatelstwa
— mówił europoseł.
Odniósł się również do kwestii gospodarczych. Zauważył, że UE nie mówi o tym, że w handlu z Brytyjczykami są ogromne nadwyżki. Kraje unii 27 sprzedają na brytyjski rynek znacznie więcej niż jest sprowadzanych. Jeśli wejdą taryfy celne i to wszystko, co związane jest z Brexitem bez porozumienia, to oznacza utrudnienia dla wielu przedsiębiorstw.
Tego wszystkiego nie da się przewidzieć, ale obie strony czekają kłopoty. Osłabiony zostanie również unijny budżet
— podkreślił Kuźmiuk.
Co prawda sprawy związane z obecną perspektywą Wielka Brytania w całości wzięła na siebie i to był duży sukces negocjatorów. Jeśli nie ma tej umowy, wszystkie zobowiązania są na wodzie pisane. Nie sądzę, żeby Brytyjczycy byli gotowi jest wypełnić. Ci wszyscy, którzy realizują unijne projekty, mogą mieć problem
— powiedział polityk.
Dopytywany o to, czy opóźnienie Brexitu jest możliwe, europoseł powiedział, że słuchając rozmów w kuluarach odniósł wrażenie, że uratowanie się rządu Theresy May przyniosło oddech ulgi.
To oznacza, że jest jakaś szansa na rozmowę, choć wcześniej mówiono, że wynegocjowane porozumienie jest ostateczne. Być może Bruksela zgodzi się na przedłużenie terminu, a May będzie zmuszona do zarządzenia kolejnego referendum. To są na razie spekulacje
— dodał Kuźmiuk.
Europoseł przyznał, że oczekiwałby w tej sprawie więcej inicjatywy od unijnych przywódców - Donalda Tuska, Jeana Claude Junckera.
Brytyjczycy odrzucili umowę, ponieważ - nie oszukujmy się - była ona dosyć jednostronna. Umowa była korzystna dla UE 27, a zdecydowanie mniej korzystna dla Brytyjczyków. Dali więc temu wyraz. Moim zdaniem teraz powinna być inicjatywa Tuska i Junckera, żeby spróbować złagodzić relacje z Brytyjczykami, zaproponować korzystniejsze warunki
— mówił europoseł.
Wielka Brytania z wolnościowym podejściem do wielu spraw jest potrzebna UE jak powietrze, bo inaczej ta biurokracja brukselska udusi nas wszystkich
— podkreślił Kuźmiuk.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/429985-komu-oplaca-sie-brexit-kuzmiuk-umowa-byla-korzystna-dla-ue
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.