Estoński parlament popiera pakt migracyjna ONZ. Premier Ratas: Dokument wspiera suwerenne prawo do własnej polityki migracyjnej

Estoński parlament wyraził poparcie dla paktu migracyjnego ONZ. Dokument nie jest prawnie wiążący; wyraźnie wspiera suwerenne prawo każdego państwa do własnej polityki migracyjnej - zaznaczył premier Juri Ratas w opublikowanym we wtorek oświadczeniu.

Paktem ONZ w sprawie migracji estoński parlament zajął się po tym, gdy jedna z partii koalicji rządzącej nie wyraziła zgody na przystąpienie kraju do tego porozumienia, co doprowadziło w ostatnim tygodniu do kryzysu wewnątrz rządu i groźby rozpadu koalicji.

Przeciwna paktowi była partia Pro Patria. Pozostałe ugrupowania koalicyjne - Partia Socjaldemokratyczna oraz Estońska Partia Centrum premiera Ratasa - były za przystąpieniem do porozumienia.

W głosowaniu, które zakończyło się w parlamencie w poniedziałek wieczorem, po wielogodzinnej debacie, za wyrażeniem poparcia dla paktu w 101-osobowej izbie głosowało 41 deputowanych. Przeciwnych było 27. Udziału w głosowaniu nie wzięła największa partia opozycyjna - liberalna Estońska Partia Reform.

Premier Ratas oświadczył, że po decyzji parlamentu rząd nie będzie się już zajmował kwestią paktu, kryzys rządowy został zażegnany, a koalicja będzie pracować w obecnym składzie do wyborów parlamentarnych (odbędą się na początku marca przyszłego roku).

Szef estońskiego rządu w oświadczeniu wydanym po decyzji parlamentu napisał, odnosząc się do paktu ONZ w sprawie migracji, że „przynależność do światowych organizacji i współpraca z krajami podzielającymi te same wartości jest wyraźną gwarancją wolności i niepodległości Estonii”.

Dzięki temu głos stuletniej Estonii (uzyskała niepodległość w 1918 r. - PAP) bardziej liczy się w świecie

— podkreślił.

Premier zwrócił także uwagę, że „dokument (pakt) wyraźnie wspiera suwerenne prawo każdego narodu do prowadzenia własnej polityki migracyjnej”.

Będziemy dalej podejmować niezależne decyzje o tym, czy przyjmować migrantów do naszego kraju, jakim i ilu ludziom pozwolimy wjechać i jak będziemy bronić swoich granic

— zaznaczył.

Decyzja parlamentu oznacza, że Estonia zagłosuje na posiedzeniu ONZ za przyjęciem paktu (Globalnego porozumienia na rzecz bezpiecznej, uporządkowanej i legalnej migracji). Wcześniej w Marrakeszu, gdzie 10-11 grudnia odbędzie się międzynarodowa konferencja w sprawie migracyjnego porozumienia, Estonii nie będzie reprezentować jednak ani premier ani prezydent Kersti Kaljulaid, która swój wyjazd do Maroka uzależniała od jednomyślnego poparcia paktu przez rząd. Kraj będzie reprezentować przedstawiciel MSZ.

W Tallinie parlamentarnej debacie w sprawie paktu towarzyszył kilkusetosobowy protest o charakterze antyimigracyjnym, zorganizowany przed siedzibą rządu oraz parlamentu przez Konserwatywną Partię Ludową Estonii, która sprzeciwia się paktowi.

Akt przemocy - użycie siły przez protestujących wobec europarlamentarzysty - oraz nawoływanie do nienawiści, do czego doszło w trakcie protestu, zostały potępione przez premiera, prezydent oraz parlament.

mly/PAP