Przywódcy państw i rządów 27 krajów UE zatwierdzili w niedzielę na szczycie UE umowę ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z UE i deklarację polityczną ws. przyszłych relacji - ogłosił krótko po rozpoczęciu szczytu w tej sprawie szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
UE27 potwierdziła umowę ws. wyjścia i deklarację polityczną w sprawie przyszłych stosunków między Unią Europejską a Zjednoczonym Królestwem
— napisał na Twitterze Tusk.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker przekonywał rano w rozmowie z dziennikarzami, że to smutny dzień dla UE, ale porozumienie rozwodowe jest najlepszą możliwością. Zaznaczył, że nie zakłada hipotetycznego scenariusza, w którym brytyjski parlament go nie zaakceptuje. Podkreślił też, że w sprawie Brexitu Unii Europejska nie zmieni swojego stanowiska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Blisko porozumienia ws. Brexitu. Jean-Claude Juncker zasmucony: „Uważam, że brytyjski parlament zaakceptuje umowę rozwodową”
Zdaniem głównego negocjatora ze strony unijnej Michela Barniera, porozumienie ws. Brexitu to konieczny krok do budowania zaufania między UE i Wielka Brytanią i jest ono potrzebne w następnej fazie partnerstwa między obiema stronami. Jak mówił, było to możliwe dzięki pełnej jedności 27 krajów członkowskich i ich zaufaniu.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że ma nadzieję, iż dojdzie do przegłosowania tej umowy w brytyjskim parlamencie.
Ta umowa jest kompromisowa. Wielokrotnie rozmawiałem z Michelem Barnierem, naszym głównym negocjatorem i jestem przekonany, że to jest dobry, zdrowy kompromis, taki, który w szczególności odpowiada realiom współczesnym i naszym założeniom, temu, co Polska potrzebuje, ale też inne kraje
— oświadczył premier.
Nie ma zwycięzców, nie ma pokonanych, wszyscy tracimy
00 mówił przed rozpoczęciem szczytu premier Holandii Mark Rutte.
Jego zdaniem premier Wielkiej Brytanii Theresa May ma wszystkie argumenty na stole, żeby przekonywać u siebie w kraju do poparcia umowy. Jak przekonywał on sam, gdyby miał prawo głosu w brytyjskim parlamencie, poparłby porozumienie, bo jak przekonywał, jest ono zrównoważone.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite powiedziała, że Unia Europejska nie powinna wykluczać kilku scenariuszy po tym, jak przywódcy zaakceptowali porozumienie o wycofaniu się Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.
Wszystko może się zdarzyć, możliwe są przynajmniej cztery scenariusze, ale to od Brytyjczyków zależy decyzja, którą drogę wybrać. (…)To może być drugie referendum, może dojść do nowych wybory, może pojawić się też prośba o renegocjację porozumienia
— powiedziała prezydent Grybauskaite dziennikarzom przed szczytem w Brukseli. Nie wskazała jednak, jaki może być czwarty.
Prezydent Francji Emmanuel Macron przekonywał, że Breixt pokazał, że Unia Europejska potrzebuje reform. Podkreślił, że szczyt to nie dzień świętowania, ani też żałoby, bo Wielka Brytania podjęła suwerenną decyzję.
Udało się osiągnąć najlepsze porozumienie z możliwych. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze w Wielkiej Brytanii i jej parlamencie
— powiedział z kolei chorwacki premier Andrej Plenkovic.
Dopiero w sobotę udało się usunąć ostatnią przeszkodę do porozumienia, jaką była kwestia Gibraltaru, przez którą Hiszpania groziła zablokowaniem umowy.
Szczyt rozpoczyna się w niedzielę od spotkania przywódców unijnych z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Antonio Tajanim. Europarlament nie brał wprawdzie bezpośredniego udziału w negocjacjach, ale miał na nie wpływ przez przyjmowane rezolucje i prace grupy zadaniowej ds. Brexitu. Ostatecznie to eurodeputowani zdecydują o przyjęciu lub odrzuceniu umowy.
PAP, rs.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/422676-tusk-ue-27-potwierdzila-umowe-ws-brexitu