Francja wobec kolaboracyjnej przeszłości. Prezydent Macron zapowiedział uczczenie marszałka Petaina, szefa marionetkowego rządu Vichy. Określił go mianem „wielkiego żołnierza”, którego zasług nie można przekreślić.

To kolejny przykład polityki historycznej Francji, która nie potrafi zdecydowanie potępić niechlubnej roli, jaką odegrała w czasie II wojny światowej.

Prezydent Emmanuel Macron oświadczył, że marszałek Philippe Petain zostanie uczczony —wraz z siedmioma innymi francuskimi marszałkami – podczas sobotnich uroczystości związanych z  setną rocznicą zakończenia I wojny światowej. Podkreślił też, że zasługi marszałka z lat 1914 —1918 są niezaprzeczalne.

Problem polega na tym, że historia zapamiętała Petaina przede wszystkim jako szefa kolaboracyjnego rządu Vichy. Po wojnie został pozbawiony stopni wojskowych i odznaczeń, a francuski Trybunał Stanu skazał go za zdradę narodową na karę śmierci, zamienioną z uwagi na podeszły wiek na dożywocie.

Ale bardzo szybko zaczęło się wybielanie Petaina i roli, jaką odegrał. Dochodziło do zdumiewających sytuacji — lewicowy prezydent Francois Mitterand niemal do śmierci składał na jego grobie wiązankę. Jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że sam Mitterand był w administracji Vichy a jako prezydent przyjmował w Pałacu Elizejskim szefa policji reżimu Vichy, odpowiedzialnego za „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej” we Francji, to obraz francuskich elit jest bardzo dwuznaczny.

Następcy Mitteranda zerwali z tradycją składania wieńca na grobie szefa reżiu Vichy, co jednak nie znaczy, że potrafili się zdobyć na rozliczenie niechlubnej przeszłości. Jak napisał więc dziennik „Le Figaro”, Macron w pewien sposób idzie w ślady swych poprzedników.

Być może pójdzie jeszcze dalej niż oni, czego obawiają się środowiska żydowskie.

Mam wrażenie, że obserwujemy początek próby rehabilitacji Petaina , co jest nie do zaakceptowania

— oświadczył.

Francis Kalifat, przewodniczący Rady Przedstawicielskiej Instytucji Żydowskich we Francji. Reżim Vichy odpowiedzialny jest za wymordowanie kilkudziesięciu tysięcy Żydów. W akcji eksterminacji uczestniczyli urzędnicy francuscy, przygotowujący listy osób Żydów i francuscy policjanci, którzy Żydów wyłapywali . Przewożono ich następnie francuskimi kolejami państwowymi do obozów zagłady.

Stało się to  potem dla Francji tematem tabu. Warto wspomnieć, że w ogóle nie wspomniano o tym w akcie oskarżenia Petaina przed Trybunałem Stanu, a natychmiast po wyzwoleniu francuskie MSW przystąpiło do palenia kompromitujących akt.