Życie przyzwyczaiło nas do tego, że słowa i czyny często się rozjeżdżają. Nie dziwi nas to, gdy dotyczy to Niemców. Cezary Gmyz, na Twitterze, przybliżył jak wygląda praca dziennikarza podczas konferencji prasowych w realiach polityki niemieckiej.
Jednym z najbardziej gorliwych obrońców wolności słowa w naszym kraju są Niemcy. Nikt tak nie drży o wolność mediów jak oni. Okazuje się jednak, że gdy chodzi o ich podwórko ideały o które walczą muszą ustąpić przezorności. Użytkownik Twittera David Jordan opublikował zdjęcie na którym ochrona wyprowadza z konferencji prasowej kanclerz Angeli Merkel dziennikarza w koszulce z napisem: Wolność dla Dziennikarzy”.
Konferencja prasowa z kanclerz A. Merkel. Usunięto z niej dziennikarz za koszulkę z napisem „Wolność dla Dziennikarzy”.
– napisał internauta.
Co jest tego powodem? Wyjaśnia Cezary Gmyz.
W Niemczech jest 85 tys. posiadaczy legitymacji dziennikarskich. Prawo zadawania pytań na tzw. Federalnych konferencjach prasowych ma około jeden procent
Nic tak tej sytuacji nie obrazuje jak cytat z kultowego polskiego filmu - „Sami swoi”.
Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie
Chciałoby się dodać niemieckiej stronie…
Twitter, rs
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/414404-dziennikarz-wyrzucony-z-konferencji-prasowej-merkel