Szef Rady Europejskiej Donald Tusk i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker nie wykluczają scenariusza, w którym Wielka Brytania opuści UE bez porozumienia z Brukselą. Juncker podkreśla jednak, że Wspólnota jest przygotowana na taki scenariusz.
Brexit był jednym z głównych tematów na zakończonym w czwartek po południu nieformalnym szczycie przywódców UE w Salzburgu w Austrii.
Tusk powiedział na konferencji, że na tym etapie nie można wykluczyć, że nie będzie porozumienia w sprawie Brexitu. Zaznaczył, że dyskusja krajów w gronie „27” pokazała jedność w sprawie podejścia do negocjacji i że Wspólnota popiera działania prowadzone przez głównego unijnego negocjatora Michela Barniera.
Tusk zauważył też, że październikowy szczyt unijny w Brukseli będzie chwilą prawdy dla Brexitu. Wskazał, że to na tym szczycie przywódcy zdecydują, czy potrzebne będzie zwołanie kolejnego nieformalnego szczytu w listopadzie.
Szef RE zaznaczył, że priorytetem dla UE pozostaje kwestia granicy irlandzkiej.
Wszyscy podzielali pogląd, że są pozytywne elementy (brytyjskiej - PAP) propozycji z Chequers, ale sugerowane ramy współpracy gospodarczej nie będą działać, między innymi dlatego, że zagrażają osłabieniem jednolitego rynku
— powiedział Tusk.
W konferencji prasowej z Tuskiem wziął również udział szef KE Jean-Claude Juncker. Jak oświadczył, UE jest przygotowana na scenariusz Brexitu bez porozumienia Wielkiej Brytanii z UE.
W środę wieczorem, podczas nieformalnego szczytu UE w Salzburgu, szefowa brytyjskiego rządu przedstawiła liderom szczegóły ustalonej w lipcu tzw. propozycji z Chequers, zakładającej bliską współpracę Wielkiej Brytanii z UE w sprawie kontroli celnej, a także zachowanie swobodnego przepływu dóbr i towarów rolniczych.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel w czwartek na konferencji po szczycie UE w Salzburgu wyraziła nadzieję, że w negocjacjach na temat Brexitu osiągnięty zostanie do października istotny postęp. Plan brytyjskiego rządu uznała za dobrą podstawę negocjacji.
Podkreśliła, że UE chce sfinalizowania tych negocjacji w listopadzie. Wskazała, że Unia jest w dalszym ciągu „w wysokim stopniu zwarta” wobec Wielkiej Brytanii. Zwróciła też uwagę, że jest jeszcze wiele do zrobienia, jeśli chodzi o określenie przyszłych relacji handlowych między wspólnotą a Wielką Brytanią. Tzw. plan z Chequers brytyjskiej premier Theresy May uznała za dobrą podstawę negocjacji.
Kanclerz zaakcentowała, że w Salzburgu wszyscy byli zgodni co do tego, że w sprawach rynku wewnętrznego nie może być żadnych kompromisów.
Nie można należeć do wspólnego rynku, jeśli nie jest się częścią wspólnego rynku
— powiedziała, zastrzegając zarazem, że podczas negocjacji można jednak okazać kreatywność, aby znaleźć praktyczne, dobre rozwiązania.
Merkel zaapelowała też o prowadzenie negocjacji ws. Brexitu w dobrej wierze.
Również sposób, w jaki dojdziemy do porozumienia, będzie bardzo, bardzo rzutował na nasze przyszłe relacje
— powiedziała.
Szefowa niemieckiego rządu powiedziała też, że UE dąży do zawarcia z państwami Afryki Północnej porozumień w sprawie uchodźców, podobnie jak to zrobiła z Turcją. W UE panuje zgodność co do tego, że należy zintensyfikować dialog z Egiptem, ale także z Tunezją, Maroko i Libią.
Według Merkel na szczycie w Salzburgu „pozytywnie potraktowano” wzmocnienie Frontexu i ewentualne rozszerzenie jego mandatu. Mnie uwagi poświęcano natomiast kwestiom rozdziału uchodźców w Europie, ponieważ było jasne, że nie należało oczekiwać rezultatów.
Kanclerz oświadczyła też, że nie chce „wypowiadać się ostatecznie” w sprawie „elastycznej solidarności”, czyli wnoszenia wkładów finansowych przez państwa, które nie chcą przyjmować uchodźców. Powiedziała, że samo pojęcie „elastyczna solidarność” nie całkiem jej odpowiada. Zaznaczyła zarazem, że w dalszym ciągu chodzi o uczciwy rozdział uchodźców.
Nie może być tak, że każdy może robić, na co mu przyjdzie ochota
— dodała.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/413152-tusk-i-juncker-nie-wykluczaja-brexitu-bez-porozumienia-z-uk