Wobec zaproszenia Ludmiły Kozłowskiej do Bundestagu, Niemcy muszą zmierzyć się z falą krytyki, nie tylko ze strony polskiej, ale też i ich rodzimej prasy. „Die Welt” ostrzega, że zignorowanie wpisania Ukrainki do Systemu Informacyjnego Schengen grozi konfliktem z naszym krajem.
Trzech niemieckich posłów do Bundestagu: Gyde Jensen, Andreasa Nicka i Franka Schwabe zaprosiło prezes Fundacji Otwarty Dialog na debatę o stanie praworządności oraz praw człowieka w Polsce i na Węgrzech. Dodatkowych kontrowersji sprawie dodaje fakt, że Kozłowska ma zakaz wjazdu do strefy Schengen wystawiony przez Warszawę.
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. W spotkaniu z Kozłowską w Bundestagu uczestniczyły wyłącznie organizacje pozarządowe finansowane przez Sorosa
„Die Welt” nie przechodzi obok tego faktu obojętnie. Na łamach dziennika publicysta Philipp Fritz zauważa, że działanie wbrew decyzji władz naszego kraju może być ogniskiem nowego konfliktu.
Sprawa Kozłowskiej, która wywołała już sporo niepokoju w Polsce, może doprowadzić do konfliktu polsko-niemieckiego
- pisze publicysta.
Niemcy odnotowali także reakcję polskich mediów jak i opinie internetowe.
Fakt, że to właśnie Niemcy wydali wizę Ukraince określanej przez zbliżonych do rządu polskich publicystów jako „rosyjską agentkę”, rozgrzał do czerwoności polskojęzyczne media społecznościowe pełnymi oburzenia wpisami o Niemczech i Kozłowskiej
- stwierdza Philipp Fritz.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kozłowska w Bundestagu. Internauci wzburzeni: Niemcom wszystko wolno? Oczekujemy reakcji rządu! KOMENTARZE
Niemiecki dziennik nie powstrzymał się jednak przed obroną działań Kozłowskiej. Wpisanie jej do Systemu Informacyjnego Schengen nazywa „niezwykłym przypadkiem”.
Oznacza ona „postawienie działaczki praw człowieka na jednaj płaszczyźnie z terrorystami i ciężkim przestępcami” i uznanie jej za „zagrożenie dla narodowego bezpieczeństwa”
- czytamy w „Die Welt”.
Dziennik zamieścił także opinię Evelien Brouwer z Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie, ekspertki prawa migracyjnego. Według niej wydalenie z Polski Kozłowskiej oraz respektowanie tego faktu przez Belgię, może być wątpliwe pod względem zgodności z prawem. W jej odczuciu „niejasne źródła finansowania” nie stanowią wystarczającego uzasadnienia. Brouwer lituje się także nad Ukrainką, gdyż ta ma rodzinę w Unii Europejskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zaproszenie dla Kozłowskiej to prowokacja Niemiec? Wiceszef MSWiA: To nie pierwszy raz. Oczekiwalibyśmy solidarności
„Die Welt”, rs
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/412221-die-welt-bez-zludzen-zaproszenie-kozlowskiej-bylo-bledem