„Krytyka Polityczna” zaskoczyła tekstem, który rozprawia się z polityką imigracyjną Niemiec. Podkreśla się w nim, że „Angela Merkel zostawi za sobą zgliszcza społeczeństwa, które wydawało się mieć wysokie poczucie własnej wartości i niewiarygodnie stabilną scenę polityczną”.
Przez pewien czas dominowała w Niemczech narracja o zyskach z jej kanclerzowania, od wyborów jesienią 2017 roku weszliśmy w etap podliczania strat. Dziś wiemy, że Merkel będzie oceniana niemal wyłącznie po skutkach kryzysu migracyjnego
—czytamy na portalu krytykapolityczna.pl.
Autorzy tekstu zwracają uwagę na fakt, że „chyba żadne inne wydarzenie nie zmieniło tak mocno sceny politycznej i społeczeństwa od czasu powstania republiki w 1949 roku (nawet rok ’68 czy zjednoczenie Niemiec)
—pisze „Krytyka Polityczna”.
I zastanawia się, jak to się stało, że od Willkommenskultur przeszliśmy do polityki opartej na sianiu strachu?
Jak od witania uchodźców z hasłem Refugees welcome doszliśmy do głosów wołających o delegalizację działalności statków ratowniczych na Morzu Śródziemnym?
—czytamy.
Wygląda jednak na to, że Angela Merkel zostawi za sobą zgliszcza społeczeństwa, które wydawało się mieć wysokie poczucie własnej wartości i niewiarygodnie stabilną scenę polityczną
—piszą autorzy tekstu.
Lewica nagle się obudziła i przejrzała na oczy? Najpierw był festiwal radości z otwierania przez Niemcy granic dla uchodźców i atakowanie polskiego rządu, że nie chce zrobić tego samego. Teraz widać przyszła refleksja, że Merkel obrała złą drogę. Lepiej późno niż wcale…
pc/Krytyka polityczna/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/411693-nawet-lewica-trzezwieje-ws-imigrantow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.