Premier Grecji Aleksis Cipras w sobotę obiecał na najbliższe miesiące i lata stopniowe podnoszenie wynagrodzenia minimalnego i emerytur oraz obniżanie podatków. Podkreślił jednak, że chce przeprowadzać te zmiany w porozumieniu z pożyczkodawcami kraju.
W długoterminowej perspektywie Grecja będzie stabilna tylko pod warunkiem kontynuowania reform i realizowania inwestycji
— podkreślił Cipras, przemawiając na otwarciu targów handlowych w Salonikach na północy kraju.
Jesteśmy zdeterminowani, by dotrzymać umowy (z wierzycielami - PAP)
— oświadczył.
Jak dodał, grecka gospodarka rośnie, a bezrobocie stale spada.
20 sierpnia br. Grecja zakończyła trzeci program pomocowy Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Łącznie w ciągu ośmiu lat w ramach wszystkich trzech programów ratunkowych kraj otrzymał kredyty opiewające na 288,7 mld euro.
Bolesne reformy pozwoliły na powrót do wzrostu gospodarczego - w 2017 roku wzrost wyniósł 1,4 proc. PKB, a w latach 2018-2019 prognozowany jest na ok. 2 proc. PKB; zniknął też ponad 15-procentowy deficyt budżetowy. Wskaźniki ekonomiczne są jednak dalekie od zadowalających - kraj boryka się z najwyższym w UE długiem publicznym wynoszącym 180 proc. PKB, a co piąty Grek (19,5 proc.) nie ma pracy.
Przed wystąpieniem Ciprasa pod halą targów w Salonikach tysiące Greków protestowały przeciwko porozumieniu z sąsiednią Macedonią w sprawie zmiany nazwy tego kraju. Saloniki to stolica greckiej prowincji Macedonia. Według szacunków policji w proteście udział wzięło ponad 15 tys. osób.
Policja użyła gazu łzawiącego wobec grupy osób, która odłączyła się od protestujących i zaczęła obrzucać funkcjonariuszy kamieniami. Grecka telewizja państwowa pokazała, jak policyjne oddziały prewencji goniły manifestantów w pobliżu barierek ustawionych wokół hali targów.
Porozumienie o zmianie nazwy państwa macedońskiego Skopje i Ateny zawarły w czerwcu. Była jugosłowiańska republika zgodziła się na zmianę konstytucyjnej nazwy państwa na Republika Macedonii Północnej, w zamian za co Ateny zobowiązały się do odstąpienia od blokowania integracji Skopje z Unią Europejską i NATO.
Inicjatorzy osiągniętego porozumienia - premierzy Grecji i Macedonii: Cipras i Zoran Zaew - spotkali się w swoich krajach z ostrym sprzeciwem i zostali wręcz oskarżeni o „narodową kapitulację”.
Grecja od lat domagała się od Macedonii zmiany nazwy, twierdząc, że obecna implikuje roszczenia terytorialne wobec jej własnej prowincji o tej samej nazwie, miejsca urodzenia Aleksandra Wielkiego, a Skopje uzurpuje sobie prawo do greckiego dziedzictwa i historii.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/411399-kolejny-plan-ratowania-sytuacji-w-grecji