W wyniku wybuchu bomby w kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów Doniecku na wschodzie Ukrainy zginął w piątek przywódca samozwańczej separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Ołeksandr Zacharczenko.
Wiadomość o jego śmierci przekazały media rosyjskie, po czym potwierdziła ją Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). MSZ Rosji oskarżyło o zabicie Zacharczenki władze ukraińskie.
Rosyjska agencja Interfax doniosła, że Zacharczenko zginął w wyniku eksplozji ładunku wybuchowego w kawiarni Separ w centrum Doniecka. „Separ” to potoczne określenie prorosyjskiego separatysty w Donbasie.
Przywódca republiki został śmiertelnie raniony
— powiedział rozmówca agencji. W zdarzeniu ranne zostały jeszcze trzy osoby.
Ta sama agencja podała, powołując się na przedstawicieli władz separatystów, że po śmierci Zacharczenki w Doniecku zatrzymano ukraińskich dywersantów.
Zatrzymano kilka osób, ukraińskich dywersantów i związanych z nimi ludzi, podejrzewanych o dokonanie zamachu na przywódcę republiki
— mówiło źródło Interfaksu.
Rzeczniczka SBU Ołena Hitlanska potwierdziła, że Zacharczenko nie żyje.
Tak, według naszych informacji doniesienia te są prawdziwe. Uważamy, że jest to wynik konfliktów międzyfrakcyjnych
— oświadczyła w wypowiedzi dla gazety internetowej „Ukrainska Prawda”.
Naczelnik biura szefa SBU Ihor Huskow powiedział w jednej ze stacji telewizyjnych, że Zacharczenko mógł też zginąć z rąk rosyjskich służb specjalnych.
Mamy podstawy sądzić, że śmierć Zacharczenki może być wynikiem konfliktów kryminalnych w środowisku rebeliantów, ale nie wykluczamy również dążenia rosyjskich służb specjalnych do usunięcia figury, która - według naszych informacji - przeszkadzała Rosjanom i stała się niepotrzebna
— oświadczył Huskow.
Rosyjskie media podają, że po zamachu na Zacharczenkę separatyści zamknęli drogi wyjazdowe z Doniecka i wprowadzili stan wyjątkowy.
42-letni Zacharczenko to urodzony w Doniecku obywatel Ukrainy. W 2013 roku, gdy na Ukrainie rozpoczęła się proeuropejska rewolucja, udzielał się w organizacjach opowiadających się po stronie prorosyjskich władz, na których czele stał ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz.
W maju 2014 roku, po zajęciu przez siły prorosyjskie Doniecka, Zacharczenko został komendantem wojskowym tego miasta, po czym stanął na czele tzw. MSW donieckiej republiki. 7 sierpnia 2014 roku objął stanowisko przywódcy DRL.
Zacharczenko nie jest pierwszym działaczem ze wspieranych przez Moskwę samozwańczych tworów na wschodzie Ukrainy, który zginął w ostatnich latach w wyniku zamachu bądź zmarł w tajemniczych okolicznościach.
Na początku stycznia 2017 roku w Moskwie zmarł pierwszy przywódca Ługańskiej Republiki Ludowej Wałerij Bołotow. Jego współpracownicy informowali, że przyczyną śmierci był zawał serca, jednak media pisały, że przed śmiercią ostro krytykował on obecnego lidera ŁRL Ihora Płotnickiego.
W lutym ub. roku w zajętym przez separatystów Ługańsku zabito naczelnika ich milicji Ołeha Anaszczenkę. Media rebeliantów oświadczyły, że zlikwidowały go ukraińskie służby specjalne.
We wrześniu 2017 roku w Gorkach pod Moskwą został zastrzelony Ukrainiec Jewgienij (Jewhen) Żylin, lider prorosyjskiego ruchu Opłot, jeden z organizatorów walk przeciw ukraińskim siłom rządowym w Donbasie. W tym samym miesiącu samobójstwo popełnił b. premier ŁRL Hennadij Cypkałow, zatrzymany wcześniej przez władze samozwańczej republiki za próbę przewrotu przeciwko ekipie Płotnickiego.
W październiku 2016 roku w Doniecku zginął w zamachu rosyjski bojownik Arsen Pawłow, pseudonim Motorola. W wywiadach mówił, że zabił co najmniej 15 ukraińskich żołnierzy. W windzie, którą jechał do swego mieszkania, podłożono ładunek wybuchowy. Ukraińskie władze zapewniały, że nie miały z tym nic wspólnego.
Prezydent Rosji Władimir Putin nazwał „nikczemnym zabójstwem” śmierć Ołeksandra Zacharczenk. Putin złożył kondolencje rodzinie i bliskim Zacharczenki.
Nikczemne zabójstwo Ołeksandra Zacharczenki jest jeszcze jednym dowodem na to, iż ci, którzy wybrali drogę terroru, przemocy i zastraszania, nie chcą poszukiwać pokojowego, politycznego rozwiązania konfliktu i prowadzić realnego dialogu z mieszkańcami południowego wschodu
— oświadczył Putin. Słowo „Ukraina” nie pada w tekście telegramu kondolencyjnego. Jako „południowy wschód Ukrainy” w Rosji określa się ukraińskie obwody doniecki i ługański, gdzie prorosyjscy separatyści proklamowali tzw. republiki ludowe.
Owe siły, które „wybrały drogę terroru”, Putin oskarżył, że „stawiają na destabilizację sytuacji” i chcą „rzucić naród Donbasu na kolana”. Ostrzegł następnie, że „to się im nie uda”. Wyraził nadzieję, że „organizatorzy i wykonawcy przestępstwa poniosą zasłużoną karę”.
Putin przekazał kondolencje rodzinie Zacharczenki i „wszystkim mieszkańcom Donbasu” i dodał:
„Rosja zawsze będzie razem z wami”.
Jak podały w piątek wieczorem media w Moskwie, Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej w związku z zabójstwem Zacharczenki wszczął sprawę karną w oparciu o artykuł kodeksu karnego mówiący o „akcie terroryzmu międzynarodowego”.
Celem zabójstwa przywódcy prorosyjskich separatystów w Doniecku Ołeksandra Zacharczenki jest zerwanie procesu pokojowego uregulowania sytuacji w Donbasie i realizacji porozumień mińskich - oświadczyło w piątek w komunikacie MSZ Rosji.
Nazwało ono zabicie Zacharczenki w zamachu bombowym „aktem terroru”. Oświadczyło, że zabójstwo jednego z sygnatariuszy porozumień mińskich „wpisuje się w wyznawaną przez Kijów logikę siłowego rozwiązania konfliktu”.
Tego rodzaju działania tworzą poważne ryzyko destabilizacji sytuacji na południowym wschodzie Ukrainy
— ostrzegło MSZ.
Wzywamy władze w Kijowie, by zrezygnowały ze stawiania na terrorystyczne metody rozwiązywania wewnętrznych problemów Ukrainy. Mamy nadzieję, że odpowiedzialni politycy ukraińscy znajdą siłę, by powstrzymać partię wojny, i nie dopuszczą do eskalacji konfrontacji w Donbasie
— głosi komunikat rosyjskiego ministerstwa.
Natychmiastowa reakcja Rosji na zabicie przywódcy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandra Zacharczenki świadczy o chęci ukrycia faktu, że Moskwa wspiera i finansuje separatystów w Donbasie - oświadczyła z kolei rzeczniczka ukraińskiej dyplomacji.
Megabłyskawiczna reakcja MSZ Federacji Rosyjskiej na zabójstwo Zacharczenki świadczy o podejmowanych przez FR próbach ukrycia faktu istnienia marionetek, które ona wspiera i finansuje
— napisała Mariana Beca na Twitterze w piątek wieczorem.
Wcześniej jej rosyjska odpowiedniczka Maria Zacharowa na wieść o śmiertelnym zamachu na Zacharczenkę oświadczyła, że „wygląda na to, iż w Kijowie postanowiono przejść do krwawej jatki”.
Są wszelkie podstawy, by przypuszczać, że za jego zabójstwem stoi reżim w Kijowie, który nieraz stosował podobne metody usuwania osób niewygodnych i o odmiennych poglądach
— powiedziała Zacharowa. Zarzuciła również władzom Ukrainy, że „nie dotrzymały obietnic o pokoju”.
Zacharczenko zginął w piątek w wybuchu eksplozji ładunku wybuchowego w kawiarni Separ w centrum Doniecka. Media rosyjskie podały, że po zamachu zatrzymano grupę podejrzanych o zamach „ukraińskich dywersantów”.
Władze Ukrainy nie odniosły się do tej wiadomości. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy potwierdziła jednak, że Zacharczenko nie żyje, i oznajmiła, że mógł on paść ofiarą konfliktu wewnętrznego wśród separatystów lub za jego śmiercią mogą stać rosyjskie służby specjalne.
Tak kończą terroryści i okupanci - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow, komentując śmierć zabitego w piątek w zamachu przywódcy separatystów prorosyjskich w Doniecku Ołeksandra Zacharczenki.
Terroryści, okupanci i ich marionetki kończą zawsze tak samo: haniebnym niebytem
— powiedział, cytowany w komunikacie Rady.
W okupowanym Donbasie wytworzyła się wybuchowa mieszanka kryminalna, składająca się z chuliganów, złodziei, gwałcicieli, najemników, rosyjskich służb specjalnych i rosyjskich wojskowych. To brudne koło jest skazane na samozniszczenie
— oznajmił Turczynow.
wp/PAP
-
Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „Sieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl. i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/410279-putin-w-szale-ktos-dopadl-przywodce-separatystow-z-donbasu