Tak wygląda wolność słowa w państwie Merkel. Funkcjonariusze policji zatrzymali na chwilę dziennikarzy stacji ZDF podczas relacjonowania manifestacji skrajnej prawicy.
Dziennikarze ZDF pojawili się z kamerą w Dreźnie, by zrelacjonować protest urządzony przez antyislamską partię Pegidę, której przedstawiciele manifestowali przeciwko Angeli Merkel.
Gdy dziennikarze pojawili się na miejscu, zostali słownie zaatakowani przez mężczyznę w kapeluszu w barwach RFN. Okazało się, że mężczyzna jest cywilnym pracownikiem Krajowego Urzędu Kryminalnego. Następnie na miejscu pojawili się policjanci, którzy zatrzymali na chwilę dziennikarzy, uniemożliwiając im dalszą pracę podczas wydarzenia.
Sprawa wywołał żywe reakcje w Niemczech. Pojawiły się nawet głosy, że saksońska policja wspiera skrajną prawicę.
mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/409220-tak-wyglada-wolnosc-slowa-w-panstwie-merkel