David P. Goldman to amerykański ekonomista i krytyk muzyczny – przyznajmy: niecodzienne połączenie profesji – pracujący niegdyś jako dyrektor generalny funduszy inwestycyjnych na Wall Street oraz jako wykładowca w prestiżowym nowojorskim konserwatorium muzycznym. Swą działalność publiczną zaczynał jako lewicowy ateista, by stać się konserwatystą zatrudnionym w administracji Ronalda Reagana i publicystą katolickiego magazynu „First Things”. Kluczowym wydarzeniem w jego życiu było nawrócenie, a właściwie powrót do judaizmu, ponieważ wychował się on w ortodoksyjnej rodzinie żydowskiej.
Szerokiej publiczności na Zachodzie przez długie lata znany był pod pseudonimem Spengler, którym posługiwał się pisząc poczytne komentarze i eseje na stronach internetowych „Asia Times”. Jego czytelników liczy się dziś w miliony.
Były wiceprezes Narodowej Rady Wywiadu CIA Herbert E. Meyer powiedział, że gdyby kazano mu podać przykład najbardziej błyskotliwej służby wywiadowczej na świecie, to wymieniłby teksty Spenglera w „Asia Times”, które przynoszą więcej cennych informacji niż połączone siły CIA, MI6 i Mosadu. Nawet jeśli w tych słowach jest sporo przesady, to są one niewątpliwie hołdem złożonym analitycznym kompetencjom Goldmana (który dużo wcześniej przewidział m.in. skutki tzw. arabskiej wiosny czy wybór Donalda Trumpa). On sam ujawnił swoją tożsamość w 2009 roku.
Ostatnio popularny autor zamieścił na stronach internetowych „First Things” tekst krytykujący prezydenta Francji Emmanuela Macrona a zarazem chwalący premiera Węgier Viktora Orbána. Pretekstem do publikacji była niedawna afera dyplomatyczna w Paryżu.
Przypomnijmy: francuski ambasador w Budapeszcie Eric Fournier wysłał notę do swego ministerstwa, twierdząc w niej, iż rzekomy antysemityzm Orbána jest w rzeczywistości „fantazją prasy zagranicznej”. Dodał też, że prawdziwy antysemityzm panuje we Francji, a jego źródłem są muzułmanie. Na koniec Fournier stwierdził, że węgierska polityka imigracyjna powinna być wzorem dla Francji.
Wkrótce potem poufne pismo ambasadora do MSZ stało się głośne, ponieważ jego treść ujawnił lewicowy portal Mediapart. W odpowiedzi prezydent Macron w trybie natychmiastowym zdymisjonował dyplomatę i odwołał go z Budapesztu.
Komentując tę sytuację, David P. Goldman przyznał rację Fournierowi. Jego zdaniem to Francja jest dziś krajem wielce niebezpiecznym dla Żydów, natomiast Węgry (oraz Polska, Czechy i Słowacja) – wręcz przeciwnie.
W ciągu ostatniej dekady znad Sekwany i Loary wyemigrowało ze strachu ok. 10 proc. ludności żydowskiej. Wyznawcy judaizmu boją się chodzić po ulicach francuskich miast w swych strojach i nakryciach głowy. Wszystko to za sprawą rosnącej w siłę mniejszości muzułmańskiej, która nie ukrywa swego antysemityzmu.
Odmienna sytuacja panuje na Węgrzech, gdzie 100-tysięczna społeczność żydowska żyje w poczuciu pełnego bezpieczeństwa. Jak pisze Goldman:
Podczas swej majowej wizyty w Budapeszcie wychodziłem z hotelu do synagogi w piątek wieczorem i w sobotę w kipie, czterokrotnie przechodząc przez miasto. Nikt mnie nie zaczepił ani razu. We Francji czy Niemczech nie próbowałbym tego.
Goldman uważa, iż Orbán nie jest żadnym radykałem, lecz chrześcijańskim demokratą ze starej szkoły politycznej, a oskarżanie go antysemityzm to skandaliczne pomówienie. Autor dodaje, iż rozmawiał z wpływowymi rabinami w Budapeszcie, którzy powiedzieli mu, że premier jest wielkim przyjacielem społeczności żydowskiej na Węgrzech.
Zarzut antysemityzmu opiera się na fakcie, że głównym przeciwnikiem Viktora Orbána pozostaje George Soros. Goldman przypomina jednak, że ich spór nie dotyczy żydowskości międzynarodowego spekulanta, lecz jego polityki imigracyjnej, dążącej do sprowadzenia olbrzymich rzesz muzułmańskich do Europy. W tej sprawie Spengler staje po stronie węgierskiego premiera: sprzeciw wobec Sorosa oraz islamizacji kontynentu nie tylko nie jest przejawem antysemityzmu, lecz – wręcz przeciwnie – sprzyja bezpieczeństwu europejskich Żydów.
Goldman, komentując zwolnienie Fourniera przez Macrona, przypomina stary dowcip z czasów sowieckich: „Czy zbrodnią jest mówienie, że przywódca naszej partii to idiota? Odpowiedź: tak, ponieważ jest to tajemnica państwowa”.
Ambasador Francji na Węgrzech został zdymisjonowany, ponieważ do wiadomości publicznej przedostało się jego stwierdzenie, że Viktor Orbán nie jest antysemitą. Stracił więc pracę. Dlaczego? Ponieważ ujawnił tajemnicę państwową.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/402960-antysemityzm-orbana-a-tajemnica-panstwowa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.