Spotkanie przywódców USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, odbędzie się 16 lipca w stolicy Finlandii, Helsinkach; prezydenci będą rozmawiać o stosunkach między oboma krajami - poinformowały w czwartek Kreml i Biały Dom.
W toku rozmów planowane jest przedyskutowanie obecnego stanu stosunków rosyjsko-amerykańskich i perspektyw ich dalszego rozwoju, a także aktualnych kwestii agendy międzynarodowej
—głosi oświadczenie Kremla. Biały Dom zapowiedział w komunikacie, że „dwaj przywódcy omówią relacje między USA i Rosją i szereg kwestii dotyczących bezpieczeństwa narodowego”.
Jak zauważają media rosyjskie, Putin uda się do Helsinek zaraz po finale piłkarskich mistrzostw świata, zaplanowanym na 15 lipca w Moskwie. Prezydent USA przed spotkaniem z Putinem będzie uczestniczył w Brukseli w szczycie NATO (w dniach 11-12 lipca) i złoży wizytę w Wielkiej Brytanii (w dniach 13-14 lipca).
Ostateczne ustalenia dotyczące szczytu przywódców zapadły w środę, podczas wizyty w Moskwie Johna Boltona, doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Po spotkaniach Boltona z przedstawicielami władz Rosji, w tym z Putinem, poinformowano, że data i miejsce szczytu przywódców zostaną ogłoszone w czwartek jednocześnie w Moskwie i Waszyngtonie.
Media w ostatnich dniach wymieniały właśnie Helsinki, ale także Wiedeń, jako możliwe miejsce spotkania.
Według informacji ogłoszonych w środę przez Kreml prezydenci będą rozmawiać w cztery oczy, możliwe jest także śniadanie robocze. Szczyt zakończy się wspólną konferencją prasową. Doradca prezydenta Rosji ds. międzynarodowych Jurij Uszakow nie wykluczył, że przywódcy przyjmą deklarację końcową.
Bolton podkreślił w środę w Moskwie, że znaczenie ma sam fakt, iż szczyt się odbędzie.
Nie wykluczamy, że osiągnięte będą konkretne ustalenia i rezultaty, nagromadziło się wiele kwestii
—powiedział. Jednocześnie zastrzegł, że konkretnych rezultatów strona amerykańska nie oczekuje, ponieważ obecni prezydenci USA i Rosji nie spotykali się przez bardzo długi czas.
Trump i Putin przeprowadzili pierwsze i jak dotąd jedyne rozmowy dwustronne w lipcu 2017 roku w Hamburgu, w kuluarach szczytu G20. Widzieli się również w listopadzie zeszłego roku na szczycie Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Wietnamie, ale wówczas nie doszło do pełnoformatowego spotkania z udziałem doradców i tłumaczy.
Dziennik „The Times” poinformował w czwartek, że brytyjski rząd obawia się planowanego spotkania amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, oceniając, że może się ono odbić negatywnie na funkcjonowaniu NATO.
Według informacji gazety ministrowie w szczególności obawiają się, że Putin przekona Trumpa do obniżenia zobowiązań Stanów Zjednoczonych w Europie i zrezygnowania z niektórych zaplanowanych ćwiczeń wojskowych w ramach NATO, osłabiając kolektywne bezpieczeństwo członków Sojuszu.
Jakiekolwiek działanie (tego typu) może wywołać kryzys egzystencjalny w liczącej 29 państw grupie, która gwarantowała bezpieczeństwo Zachodu od 1949 roku, polegając na potędze militarnej Stanów Zjednoczonych
—ocenił „Times”, dodając, że czołowe postaci w Sojuszu obawiają się, że Trump może dążyć do podpisania jakiegoś porozumienia z Putinem na wzór ogólnej umowy zawartej z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem.
To, czego się obawiamy, to nagłe ogłoszenie jakiegoś rodzaju +porozumienia pokojowego+ z Trumpem i Putinem, którzy mówią: +po co mamy tyle ciężkiego wojska w Europie+ i zgadzają się na jego usunięcie
—powiedział cytowany anonimowy minister brytyjskiego rządu.
„Times” podkreślił, że ministrowie, urzędnicy i eksperci obawiają się także m.in. wycofania z zaplanowanych na jesień ćwiczeń militarnych w Norwegii, co pozwoliłoby Trumpowi argumentować, że obniża wydatki na obronę Europy, a także podpisania poza strukturami NATO porozumienia w sprawie zlokalizowania amerykańskiej bazy wojskowej w Polsce.
Jednocześnie dodano, że niewykluczone jest zaakceptowanie przez Trumpa aneksji Krymu oraz zmiany w reżimie sankcyjnym wobec Rosji w zamian za teoretyczne zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie. Jednocześnie zaznaczono, że doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton wykluczył taki scenariusz podczas poniedziałkowego spotkania ze swoim brytyjskim odpowiednikiem Markiem Sedwillem.
Inne źródło podało, że Trump może domagać się od Putina wydanie Edwarda Snowdena, który w 2013 roku przekazał „Guardianowi” tajne dokumenty dotyczące działalności amerykańskich agencji wywiadowczych, a następnie uzyskał azyl w Rosji.
„Times” zaznaczył, że kwestia zagrożenia ze strony Rosji wobec jedności Zachodu zostanie poruszona na czwartkowym szczycie Rady Europejskiej w Brukseli, podczas którego premier Theresa May zapowie, że Wielka Brytania jest gotowa kontynuować pracę w tym zakresie z europejskimi partnerami nawet w przypadku braku poparcia Stanów Zjednoczonych.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/401687-spotkanie-trump-putin-w-helsinkach