W magazynie, w którym przechowywano połowę urn wyborczych z majowych wyborów parlamentarnych w Iraku, wybuchł w niedzielę pożar. Kilka dni wcześniej parlament nakazał ręczne przeliczenie wyników głosowania z powodu domniemanych nieprawidłowości.
Władze nie przekazały, czy ich zdaniem doszło do wypadku czy też pożar był wynikiem celowego działania.
Nie jest na razie jasne, w jakim stopniu pożar wpłynie na przeliczanie głosów. Rzecznik MSW Saad Maan powiedział, że ogień pojawił się w jednym z czterech magazynów, a państwowa telewizja donosi, że urny są przenoszone w inne miejsce.
Premier Hajdar al-Abadi, którego sojusz wyborczy uplasował się na trzecim miejscu w wyborach, we wtorek poinformował, że rządowe śledztwo wykazało, iż podczas głosowania doszło do poważnych nieprawidłowości. O większość z nich oskarżył Centralną Komisję Wyborczą. Dzień później parlament nakazał pełne ręczne przeliczenie głosów. Komisja wyborcza korzystała z elektronicznych urządzeń do liczenia głosów.
Jak pisze agencja Reutera, przeliczanie głosów może osłabić radykalnego duchownego Muktadę as-Sadra, wieloletniego przeciwnika USA, który sprzeciwia się irańskim wpływom w Iraku. Blok Sairun Sadra zdobył największą liczbę głosów w głosowaniu z 12 maja.
Jeden z jego najwyższych doradców wyrażał zaniepokojenie, że niektóre partie próbują sabotować zwycięstwo duchownego.
Do pożaru doszło na terenach należących do ministerstwa handlu w Bagdadzie, gdzie komisja wyborcza przechowywała urny z al-Rusafy, części stolicy po wschodniej stronie Tygrysu. Bagdad jest najliczniejszą prowincją Iraku, której przypisanych jest 71 miejsc w liczącym 329 członków parlamencie.
Obecnie strażacy usiłują uniemożliwić rozprzestrzenienie się pożaru na pozostałe trzy magazyny, gdzie także przechowywane są urny.
„Jest możliwe, że w magazynie, który się zapalił, również były niektóre urny wyborcze, ale większość ważnych urn znajduje się w trzech magazynach, gdzie ogień jest pod kontrolą” - powiedział rzecznik MSW.
Poprawki do ordynacji wyborczej wprowadzone w środę przez deputowanych przewidywały nie tylko ręczne przeliczenie wyników majowych wyborów, ale także dymisję kierownictwa Centralnej Komisji Wyborczej i zastąpienia jej sędziami. W niedzielę Najwyższa Rada Sądownicza Iraku podała nazwiska sędziów, którzy zastąpią kierownictwo Komisji.
Rada przedstawiła też nazwiska sędziów, którzy zastąpią szefów lokalnych komisji wyborczych w każdej z 18 irackich prowincji.
Centralna Komisja Wyborcza zapowiadała, że zaskarży decyzję parlamentu ws. przeliczenia głosów.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/398882-pozar-w-magazynie-urn-wyborczych-kilka-dni-wczesniej-parlament-nakazal-przeliczyc-glosy-recznie