Włosi zagłosowali w wyborach parlamentarnych 4 marca masowo na prawicowy sojusz z Forza Italia Silvio Berlusconiego i Ligi Północnej Matteo Salviniego oraz na antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd Luigi di Maio. Wybór Włochów to ogromny ból głowy dla polityków Unii Europejskiej i nie tylko.

Prof. Zdzisław Krasnodębski, deputowany PiS, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego w rozmowie z wPolityce.pl przyznał:”Możliwość swobodnego wyboru to coraz większa fikcja w dzisiejszej Europie”.

Prof. Krasnodębski zwraca też uwagę na ciekawy tekst w serwisie dailymail.co.uk i pisze:

Nowy marsz na Rzym? Tym razem „trojki”?

W tekście czytamy:

„Trojka będzie musiała wkroczyć do Rzymu”: niemiecki eurodeputowany mówi, że Bruksela może przejąć kontrolę nad włoskim ministerstwem finansów, jeśli populistyczne partie utworzą rząd eurosceptyczny

Lider prawicowej włoskiej Ligi Matteo Salvini oświadczył, że rząd, który zamierzał stworzyć z Ruchem Pięciu Gwiazd, chciał zmienić niektóre reguły finansowe w UE. Wiadomo, że dwie eurosceptyczne partie w Italii próbują utworzyć rząd koalicyjny. Na razie zostały one zablokowane przez prezydenta kraju. Markus Ferber - niemiecki eurodeputowany mówi o możliwości przejęcia kontroli nad włoskimi finansami przez UE. Stwierdził, że Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy mogą „wkroczyć do Rzymu”, by zapobiec kryzowi podobnemu do tego z jakim mieliśmy do czynienia we Włoszech.

Markus Ferber powiedział, że Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy być może będą nawet musiały „wkroczyć do Rzymu”, jeśli Ruch Pięciu Gwiazd i Liga Północna Matteo Salviniego będą kontynuować proponowany przez siebie program obniżek podatków i podwyżek wydatków.

Niemiecki eurodeputowany pytany o sytuację w Niemczech stwierdził, że najgorszą sytuacją do jakiej może dojść byłoby bankructwo Włoch.

Wtedy Trojka będzie musiała wkroczyć do Rzymu

—powiedział.

Oczywiście wszystko w ramach ratunku przed kryzysem.

ann/dailymail.co.uk