Do 10 czerwca urna (oszklona trumna) z ciałem św. Jana XXIII wystawiona będzie w jego rodzinnej diecezji Bergamo i w Sotto il Monte, gdzie przyszedł na świat. Na co dzień ciało papieża spoczywa w bazylice św. Piotra w Rzymie.
Powitanie relikwii Jana XXIII odbyło się na głównym placu Vittorio Veneto z udziałem władz miasta. Od 1966 r. stoi w nim pomnik papieża, znajdujący się przy wejściu do seminarium duchownego. Wieczorem urna zostanie umieszczona w katedrze.
Poprzednio w 1960 r. urna z ciałem innego papieża, św. Piusa X, została wystawiona w Wenecji, której był patriarchą przed wstąpieniem na tron św. Piotra. Stało się tak na życzenie Jana XXIII.
Bratanek Jana XXIII, Beltramino Roncalli, powiedział dziennikowi „Il Giorno”, że obecność ciała papieża w Bergamo i Sotto il Monte jest wielkim świętem także dla całej rodziny Roncallich, która przypomni sobie chwile spędzane razem z nim w rodzinnych stronach.
Mieszkający wciąż w Sotto il Monte 79-letni Beltramino Roncalli, syn najmłodszego brata papieża, Giuseppe, poinformował, że do w tych dniach tej niewielkiej miejscowości przybędzie co najmniej 100 tys. ludzi, którzy chcą uczcić św. Jana XXIII.
Bratanek papieża wspomina, że gdy po raz pierwszy zobaczył go w papieskich, białych szatach w Watykanie, wraz z rodziną uklęknął przed nim, Jan XXIII w dialekcie z okolic Bergamo powiedział: „Co wy robicie? Wciąż jestem waszym bratem i wujkiem”. Poprosił swych krewnych, by się nie wywyższali, bo wielki honor, który ich spotkał jest też „wielkim brzemieniem”. Gdy Jan XXIII obchodził 80. urodziny, czasopismo „Epoca” postanowiło zgromadzić całą rodzinę Roncallich. - Było nas 104, począwszy od braci papieża aż po najmłodszych - podkreślił Beltramino.
Noszenie nazwiska Roncalli oznacza - według niego - „większą odpowiedzialność” i „obowiązek odważnego życia po chrześcijańsku”, starając się dawać dobry przykład oraz „kierować się jego nauczaniem”, które było nauczaniem jego rodziców.
Papież Jan niejeden raz nam powtarzał, że jako biskup pisywał do rodziców, opowiadał o wszystkim, co zobaczył, ale najważniejszych rzeczy nauczył się od nich
— podkreślił bratanek Jana XXIII.
Według niego „dzisiejszym papieżem Janem jest papież Franciszek”.
Papież Jan był kimś, kto zawsze mówił to, co myśli. To samo robi papież Franciszek. Żywią tę samą miłość do ludzi
— stwierdził Beltramino Roncalli.
Z okazji peregrynacji,papież Franciszek udzielił wywiadu dla „Echa Bergamo”. Wskazał, że Dobry Papież nie znał słowa „nieprzyjaciel”, szukał zawsze tego, co łączy, świadomy, że Kościół jest powołany do służenia każdemu człowiekowi bez wyjątku.
Pragnę, aby ta peregrynacja nie była tylko okazją do zobaczenia jego ciała w szklanej trumnie, ale aby wszyscy poczuli, że on patrzy na nich i uświadomili sobie, że zaprasza ich do zobaczenia tego, co naprawdę jest ważne. Trzeba tak jak on patrzeć na krzyż, który miał nad swoim łóżkiem, z którym rozmawiał i słuchał go, na który patrzył i czuł, że on patrzy na niego
— stwierdził Papież.
Podkreślił, że chrześcijaństwo to spotkanie z żywym Jezusem, który daje się rozpoznać w braciach i siostrach obecnych obok nas.
Zapytany o zaangażowanie Kościoła w budowanie pokoju, o co tak bardzo zabiegał Jan XXIII, Papież odpowiedział, że rolą Kościoła nie jest zmiana rządów, ale wchodzenie z logiką Ewangelii w myślenie i działania rządzących. Pokój bowiem jest powiązany z integralnym rozwojem człowieka i narodów, a nie z brakiem wojen. Nie będzie bowiem żadnej harmonii, prawdziwego porządku, jeśli nie będzie się budowało społeczeństwa sprawiedliwszego, bardziej solidarnego, a to wymaga przezwyciężenia egoizmów, indywidualizmu, interesu grupowego.
Franciszek odniósł się także do sytuacji ludzi młodych i zwrócił szczególną uwagę na bezrobocie, którego doświadczają. Nazwał je grzechem społecznym, za który odpowiada społeczeństwo i wezwał do jeszcze większego zaangażowania w szukanie rozwiązań tego kryzysu. Podkreślił także potrzebę wsłuchiwania się w historię każdego młodego, gdyż Kościół pragnie, aby ze swoim entuzjazmem zbliżyli się do Ewangelii.
W wywiadzie udzielonym „Echu Bergamo” Papież mówił także o kondycji współczesnego chrześcijaństwa, zaznaczając, że identyfikowanie go tylko z Zachodem nie ma już sensu.
Tak zwana kultura postmodernistyczna, ostatni, albo prawie ostatni etap drogi świata zachodniego, przypomina trochę podróż, którą zakończyła się rozbiciem statku i rozbitkowie szukają sposobu, jak zbudować tratwę.Natomiast chrześcijaństwo ma w sobie siłę odnowy, kiedy bowiem przeżywało trudne okresy, wtedy dało się słyszeć głosy profetyczne świadków zafascynowanych prawdą, a więc i dziś też są busole wskazujące drogę rozbitkom naszych czasów.
wkt/KAI
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/396373-cialo-sw-jana-xxiii-wystawione-w-bergamo-i-w-sotto-il-monte-papiez-franciszek-trzeba-tak-jak-on-patrzec-na-krzyz-zdjecia