Kobiety, które przyłączyły się do tzw. Państwa Islamskiego, nie mogą być automatycznie uznawane za terrorystki
– zdecydował niemiecki sąd.
Decyzję o tym, by w Niemczech nie można było z zasady ścigać kobiet, które brały udział w działaniach Państwa Islamskiego, podjął Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH).
Sędziowie, którzy podjęli kontrowersyjną decyzję przekonują, że nie można automatycznie uznać kogoś za członka organizacji terrorystycznej, tylko dlatego, że „brał udział w życiu codziennym” na terenie przez tę organizację kontrolowanym.
Trybunał oddalił tym samym nakaz aresztowania islamistki Sibel H., która pochodziła z niemieckiego miasta Offenbach. Kobieta poślubiła bojownika Państwa Islamskiego i miała z nim dzieci. Prokuratorzy przekonywali, że wychowywała dzieci w ideologii ISIS.
Obecne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości jest porażką zarówno dla Prokuratury Generalnej, jak i niemieckich władz. Żywiono bowiem nadzieję, że nakaz aresztowania Sibel H. stworzy przypadek precedensowy. 30-letnia kobieta pochodzenia tureckiego uważana jest za zagorzałą islamistkę. W jej telefonie komórkowym policja znalazła filmik wideo, na którym widać jej męża strzelającego z kałasznikowa i głos mówiący „Merkel, ty jesteś następna”
– czytamy w artykule Deutsche Welle na Onet.pl.
mly/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/396015-zony-terrorystow-z-isis-moga-spac-spokojnie-nie-beda-uznawane-za-terrorystki-tak-postanowil-niemiecki-rzad