Szef Rady Europejskiej Donald Tusk oświadczył, że na przyszłotygodniowym szczycie unijnym w Sofii przywódcy zajmą się decyzjami prezydenta USA Donalda Trumpa ws. handlu i porozumienia z Iranem. Te decyzje spotkają się ze wspólną europejską odpowiedzią - dodał.
Prezydent Trump ogłosił we wtorek, że wycofa USA z porozumienia nuklearnego z Iranem. Powiedział też, że wchodzą w życie „potężne sankcje” wobec tego kraju.
Decyzje Donalda Trumpa ws. porozumienia z Iranem i handlu spotkają się z wspólną europejską odpowiedzią. Przywódcy UE zajmą się tymi kwestiami na szczycie w Sofii w przyszłym tygodniu
—napisał Tusk we wtorek wieczorem na Twitterze. Unijny szczyt odbędzie się 17 maja.
Tusk wziął udział w kolacji roboczej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem i przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude’em Junckerem, podczas której omawiano m.in. kwestie porozumienia z Iranem.
Trump, ogłaszając we wtorek swoją decyzję, oświadczył, że porozumienie z Iranem z 2015 roku było w „samej swej istocie” nieudane. Mamy dowody, że Teheran pracował na programem nuklearnym mimo podpisania tej umowy - powiedział.
W reakcji prezydent Iranu Hasan Rowhani ocenił, że decyzja ta stanowi „historyczne doświadczenie” dla jego kraju, i dodał, że USA „nigdy nie dotrzymywały swoich zobowiązań”.
Z kolei francuski szef państwa Emmanuel Macron oświadczył, że „Francja wraz z Niemcami i Wielką Brytanią ubolewa” nad tym krokiem.
Celem zawartego w lipcu 2015 roku porozumienia między sześcioma mocarstwami (USA, Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy) a Iranem jest ograniczenie irańskiego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie sankcji.
Arabia Saudyjska popiera strategię prezydenta USA Donalda Trumpa i z zadowoleniem przyjęła ogłoszenie decyzji amerykańskiego przywódcy o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem - podała we wtorek saudyjska państwowa agencja SPA.
Królestwo ponownie podkreśla swoje poparcie i z radością przyjmuje strategię wobec Iranu, która została wcześniej ogłoszona przez prezydenta USA
—poinformowano.
Z kolei saudyjska telewizja al-Arabija podała, że „Iran wykorzystał korzyści gospodarcze wypływające ze zniesienia (na mocy układu nuklearnego - PAP) sankcji do kontynuowania swoich działań destabilizujących region, w szczególności rozwijając pociski balistyczne oraz wspierając grupy terrorystyczne”.
Zjednoczone Emiraty Arabskie popierają decyzję Donalda Trumpa o wycofaniu USA z porozumienia nuklearnego z Iranem - podał Reuters, powołując się na oficjalny komunikat władz tego kraju.
Resort spraw zagranicznych Emiratów poinformował w komunikacie, że „pozytywnie ocenia postawę Donalda Trumpa, dążącego do likwidacji na Bliskim Wschodzie broni masowego rażenia”.
Brytyjska premier Theresa May, niemiecka kanclerz Angela Merkel i francuski prezydent Emmanuel Macron podkreślili, że z ”żalem i zaniepokojeniem” przyjęli decyzję amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Iranem.
Liderzy trzech państw zaznaczyli, że ich kraje pozostają zobowiązane tą umową z 2015 roku (JCPOA), oceniając, że jest ona „istotna dla naszego wspólnego bezpieczeństwa”.
Wzywamy wszystkie strony (układu) do dalszego zobowiązania się do jego pełnej implementacji i działania w duchu (wspólnej) odpowiedzialności
—napisali przywódcy.
Jak dodali, zgodnie z oceną Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Iran przestrzega ograniczeń zapisanych w porozumieniu, a w efekcie „świat jest bezpieczniejszym miejscem”.
May, Merkel i Macron jednocześnie wezwali Stany Zjednoczone do „zapewnienia, że struktury JCPOA są nienaruszone, a podejmowane (przez USA) działania nie powstrzymują pełnej implementacji umowy przez pozostałych sygnatariuszy”.
Przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji jednocześnie zachęcili Iran do tego, by „powściągliwie zareagował” na decyzję amerykańskiej administracji, nadal wypełniając swoje zobowiązania i współpracując z MAEA dla realizacji celów porozumienia, w tym przez dopuszczanie międzynarodowych inspektorów.
Jak zaznaczyli, w zamian „Iran wciąż powinien być objęty zawieszeniem sankcji, do czego ma prawo tak długo, jak długo przestrzega warunków umowy”.
Nie ma wątpliwości, że irański program nuklearny musi pozostać pokojowy i cywilny. Wychodząc od JCPOA jako od podstawy, zgadzamy się, że istnieją inne poważne kwestie, które są źródłem niepokoju i muszą być rozwiązane
—napisali liderzy, podkreślając, że w tym celu konieczne jest wypracowanie nowych, „długoterminowych ram dla irańskiego programu nuklearnego”, które zaczęłyby obowiązywać po wygaśnięciu postanowień obecnej umowy w 2025 roku.
Wśród potencjalnych kwestii, które wymagają ściślejszych regulacji, są m.in. obawy dotyczące irańskiego programu pocisków balistycznych, a także „destabilizujących działań (Iranu) w regionie, w szczególności w Syrii, Iraku i Jemenie”.
Rozpoczęliśmy już konstruktywne i wzajemnie korzystne dyskusje na ten temat i E3 (grupa trzech państw europejskich - PAP) jest zobowiązana do kontynuowania ich wraz z kluczowymi partnerami oraz zaniepokojonymi państwami na terenie całego regionu
—zapewniono.
Rzecznik Downing Street potwierdził też, że troje liderów rozmawiało we wtorek, tuż po przemówieniu Trumpa, przez telefon.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk oświadczył, że na przyszłotygodniowym szczycie unijnym w Sofii przywódcy zajmą się decyzjami prezydenta USA Donalda Trumpa ws. handlu i porozumienia z Iranem. Te decyzje spotkają się ze wspólną europejską odpowiedzią - dodał.
Prezydent Trump ogłosił we wtorek, że wycofa USA z porozumienia nuklearnego z Iranem. Powiedział też, że wchodzą w życie „potężne sankcje” wobec tego kraju.
Decyzje Donalda Trumpa ws. porozumienia z Iranem i handlu spotkają się z wspólną europejską odpowiedzią. Przywódcy UE zajmą się tymi kwestiami na szczycie w Sofii w przyszłym tygodniu
—napisał Tusk we wtorek wieczorem na Twitterze. Unijny szczyt odbędzie się 17 maja.
Tusk wziął udział w kolacji roboczej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem i przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude’em Junckerem, podczas której omawiano m.in. kwestie porozumienia z Iranem.
Trump, ogłaszając we wtorek swoją decyzję, oświadczył, że porozumienie z Iranem z 2015 roku było w „samej swej istocie” nieudane. Mamy dowody, że Teheran pracował na programem nuklearnym mimo podpisania tej umowy - powiedział.
W reakcji prezydent Iranu Hasan Rowhani ocenił, że decyzja ta stanowi „historyczne doświadczenie” dla jego kraju, i dodał, że USA „nigdy nie dotrzymywały swoich zobowiązań”.
Z kolei francuski szef państwa Emmanuel Macron oświadczył, że „Francja wraz z Niemcami i Wielką Brytanią ubolewa” nad tym krokiem.
Celem zawartego w lipcu 2015 roku porozumienia między sześcioma mocarstwami (USA, Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy) a Iranem jest ograniczenie irańskiego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie sankcji.
Arabia Saudyjska popiera strategię prezydenta USA Donalda Trumpa i z zadowoleniem przyjęła ogłoszenie decyzji amerykańskiego przywódcy o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z porozumienia nuklearnego z Iranem - podała we wtorek saudyjska państwowa agencja SPA.
Królestwo ponownie podkreśla swoje poparcie i z radością przyjmuje strategię wobec Iranu, która została wcześniej ogłoszona przez prezydenta USA
—poinformowano.
Z kolei saudyjska telewizja al-Arabija podała, że „Iran wykorzystał korzyści gospodarcze wypływające ze zniesienia (na mocy układu nuklearnego - PAP) sankcji do kontynuowania swoich działań destabilizujących region, w szczególności rozwijając pociski balistyczne oraz wspierając grupy terrorystyczne”.
Zjednoczone Emiraty Arabskie popierają decyzję Donalda Trumpa o wycofaniu USA z porozumienia nuklearnego z Iranem - podał Reuters, powołując się na oficjalny komunikat władz tego kraju.
Resort spraw zagranicznych Emiratów poinformował w komunikacie, że „pozytywnie ocenia postawę Donalda Trumpa, dążącego do likwidacji na Bliskim Wschodzie broni masowego rażenia”.
Brytyjska premier Theresa May, niemiecka kanclerz Angela Merkel i francuski prezydent Emmanuel Macron podkreślili, że z ”żalem i zaniepokojeniem” przyjęli decyzję amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z porozumienia nuklearnego z Iranem.
Liderzy trzech państw zaznaczyli, że ich kraje pozostają zobowiązane tą umową z 2015 roku (JCPOA), oceniając, że jest ona „istotna dla naszego wspólnego bezpieczeństwa”.
Wzywamy wszystkie strony (układu) do dalszego zobowiązania się do jego pełnej implementacji i działania w duchu (wspólnej) odpowiedzialności
—napisali przywódcy.
Jak dodali, zgodnie z oceną Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Iran przestrzega ograniczeń zapisanych w porozumieniu, a w efekcie „świat jest bezpieczniejszym miejscem”.
May, Merkel i Macron jednocześnie wezwali Stany Zjednoczone do „zapewnienia, że struktury JCPOA są nienaruszone, a podejmowane (przez USA) działania nie powstrzymują pełnej implementacji umowy przez pozostałych sygnatariuszy”.
Przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji jednocześnie zachęcili Iran do tego, by „powściągliwie zareagował” na decyzję amerykańskiej administracji, nadal wypełniając swoje zobowiązania i współpracując z MAEA dla realizacji celów porozumienia, w tym przez dopuszczanie międzynarodowych inspektorów.
Jak zaznaczyli, w zamian „Iran wciąż powinien być objęty zawieszeniem sankcji, do czego ma prawo tak długo, jak długo przestrzega warunków umowy”.
Nie ma wątpliwości, że irański program nuklearny musi pozostać pokojowy i cywilny. Wychodząc od JCPOA jako od podstawy, zgadzamy się, że istnieją inne poważne kwestie, które są źródłem niepokoju i muszą być rozwiązane
—napisali liderzy, podkreślając, że w tym celu konieczne jest wypracowanie nowych, „długoterminowych ram dla irańskiego programu nuklearnego”, które zaczęłyby obowiązywać po wygaśnięciu postanowień obecnej umowy w 2025 roku.
Wśród potencjalnych kwestii, które wymagają ściślejszych regulacji, są m.in. obawy dotyczące irańskiego programu pocisków balistycznych, a także „destabilizujących działań (Iranu) w regionie, w szczególności w Syrii, Iraku i Jemenie”.
Rozpoczęliśmy już konstruktywne i wzajemnie korzystne dyskusje na ten temat i E3 (grupa trzech państw europejskich - PAP) jest zobowiązana do kontynuowania ich wraz z kluczowymi partnerami oraz zaniepokojonymi państwami na terenie całego regionu
—zapewniono.
Rzecznik Downing Street potwierdził też, że troje liderów rozmawiało we wtorek, tuż po przemówieniu Trumpa, przez telefon.
CIĄG DALSZY NA NASTĘPNEJ STRONIE.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/393432-swiat-reaguje-na-decyzje-trumpa-ws-iranu-tusk-ue-odpowie-wspolnym-glosem-merkel-may-i-macron-zaniepokojeni?strona=1