Silny antysemityzm w Niemczech? Merkel przyznaje: „Żadna żydowska szkoła i Synagoga nie może ostać się bez ochrony policji”

Żadne żydowskie przedszkole, żadna szkoła, żadna Synagoga nie może się ostać bez policyjnej ochrony. To dla nas wstrząsające

– przyznała kanclerz Niemiec Angela Merkel.

Ostatnie wydarzenia na ulicach Berlina, gdzie doszło do ataku na Izraelczyka studiującego w Niemczech i jego niemieckiego kolegę, wzmogło dyskusję o wzmagającej się fali antysemityzmu u naszych zachodnich sąsiadów. Przedstawiciele organizacji żydowskich w Niemczech ubolewają, że antysemityzm znowu obecny jest na co dzień.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ból głowy kanclerz Merkel. Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech: Antysemityzm istnieje w niemieckim społeczeństwie

CZYTAJ TAKŻE: Kolejna antysemicka napaść w Berlinie. Mężczyźni pochodzenia Arabskiego pobili dwóch Żydów za nakrycie głowy. WIDEO

Do wzrostu antysemityzmu w Niemczech odniosła się teraz sama kanclerze Angela Merkel, która w rozmowie z izraelską stacją informacyjną ubolewała nad tym.

Mamy teraz nowe zjawiska, w których uchodźcy lub ludzie arabskiego pochodzenia wnoszą inną formę antysemityzmu do kraju

—stwierdziła, choć jednocześnie dodała, że  antysemityzm istniał jeszcze przed przybyciem wielu uchodźców do Niemiec.

Z ust kanclerz Merkel padły wyjątkowo gorzkie słowa.

Żadne żydowskie przedszkole, żadna szkoła, żadna Synagoga nie może się ostać bez policyjnej ochrony. To dla nas wstrząsające

– powiedziała.

Nic dziwnego, że szefowa niemieckiego rządu zapowiada swoją wizytę w Izraelu po czteroletniej przerwie.

Bezpieczeństwo Izraela jest również częścią racji stanu Niemiec

– stwierdziła Angela Merkel.

kpc/zeit.de