Czy czeka nas burza na miarę afery rozporkowej z Billem Clintonem i Monicą Levinski w roli głównej, czy też okaże się to nic nie znaczącą sensacją, albo po prostu kłamstwem? Mowa o rzekomym romansie Donalda Trumpa z amerykańską gwiazdą porno, znaną jako Stormy Daniels. Dziś sprawa nabierze szerszego medialnego charakteru.
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego telewizja CBS News wyemituje wywiad właśnie z aktorką porno Stephanie Clifford, znaną jako Stormy Daniels.
Jak zapowiada stacja, rozmowa będzie dotyczyła rzekomego romansu pornoaktorki i Donalda Trumpa. Poruszony ma być również wątek płacenia za milczenie w tej sprawie przez prawnika obecnego prezydenta USA.
Aktorka porno Stephanie Clifford, która twierdzi, że w 2006 roku uprawiała seks z ówczesnym magnatem nieruchomości Donaldem Trumpem, złożyła niedawno pozew w sprawie unieważnienia umowy poufności podpisanej przez nią kilka dni przed kampanią prezydencką w 2016 roku.
Umowa o zachowaniu poufności uniemożliwiała Clifford omawianie rzekomych kontaktów seksualnych z Trumpem.
W pozwie, złożonym we wtorek w sądzie okręgowym w Los Angeles, stwierdzono, że umowa jest „nieważna i bez konsekwencji”, ponieważ Trump nie podpisał jej osobiście.
Zgodnie z pozwem aktorka, znana pod pseudonimem Stormy Daniels, twierdzi, że chciała ujawnić szczegóły swych rzekomych relacji seksualnych z Trumpem w tygodniach poprzedzających wybory - informuje w środę agencja AP. Clifford i adwokat Trumpa, Michael D. Cohen, podpisali umowę poufności 28 października 2016 roku.
Clifford twierdzi, że nawiązała „intymny związek” z Trumpem w 2006 roku i że był on kontynuowany również „w roku 2007” - napisano w pozwie. I dodała, że kontakty obejmowały spotkania w Lake Tahoe w stanie Nevada oraz w Beverly Hills w Kalifornii.
Trump poślubił swoją obecną żonę Melanię w 2005 roku.
Clifford twierdzi, że uprawiała seks z Trumpem, a potem utrzymywała wieloletnią platoniczną relację. Zaprzeczyła również poprzez prawnika, że oboje mieli romans.
Cohen również zaprzeczył, że romans kiedykolwiek miał miejsce - pisze Associated Press. Wieloletni adwokat Trumpa poinformował w połowie lutego, że w ramach umowy poufności zapłacił Clifford z własnej kieszeni 130 tys. dolarów. Jak tłumaczył, „ani firma Trump Organization, ani kampania Trumpa nie były stroną transakcji z panią Clifford, i żadna z tych instytucji nie zwróciła mi zapłaty bezpośrednio ani pośrednio”.
W złożonym przez Clifford pozwie sądowym zarzuca się, że „ciche porozumienie” jest prawnie nieważne, ponieważ zostało podpisane jedynie przez Clifford i Cohena. W umowie Donald Trump występuje jako David Dennison, a Stephanie Clifford jako Peggy Peterson, ale załącznik do umowy podaje ich prawdziwe tożsamości - wskazuje agencja AP.
W pozwie zarzuca się również, że Trump i Cohen „agresywnie starali się uciszyć panią Clifford, aby nie powiedziała prawdy, co pomogło mu w zwycięstwie wyborczym”.
Trzeba jasno stwierdzić, że próby zastraszenia pani Clifford i „uciszania jej” w celu „ochrony pana Trumpa” trwają nieprzerwanie
— czytamy w pozwie. Clifford twierdzi, że jeszcze w zeszłym tygodniu adwokat Trumpa próbował wszcząć przeciwko niej postępowanie arbitrażowe.
Ani Cohen, ani Biały Dom nie odpowiedzieli we wtorek wieczorem na prośby o komentarz - dodaje AP. Jako pierwsza o pozwie poinformowała amerykańska telewizja NBC News.
ak/Gazeta.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/387514-tania-sensacja-czy-powazna-afera-cbs-wyemituje-wywiad-z-aktorka-porno-ktora-twierdzi-ze-miala-romans-z-trumpem