Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu podtrzymał w środę decyzję Parlamentu Europejskiego, który nakazał eurodeputowanemu francuskiej skrajnej prawicy Jean-Marie Le Penowi zwrot ok. 320 tys. euro pobranych na fikcyjnego asystenta.
Le Pen, współzałożyciel w 1972 roku Frontu Narodowego (FN) i jego wieloletni szef, jest europosłem od 1984 roku.
PE nakazał na początku 2016 roku Le Penowi i Bruno Gollnischowi, drugiemu eurodeputowanemu z FN (od 1989 r.), zwrócić odpowiednio: 320 026 i 275 984 euro.Według PE obaj pobierali pieniądze z tytułu zatrudniania asystentów.
Obaj europosłowie odwoływali się od decyzji PE; Trybunał uznał jednak, że nie przedstawili dowodów, by pracowali dla nich asystenci, i nakazał zwrot pobranych środków.
Sprawa Le Pena i Gollnischa nie jest odosobniona. We Francji prokuratura prowadzi 20 dochodzeń przeciwko lewicowym, jak i prawicowym parlamentarzystom w sprawie sprzeniewierzonych środków.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/384901-zalozyciel-frontu-narodowego-nie-ucieknie-od-klopotow-jean-marie-le-pen-musi-zwrocic-ponad-300-tys-euro