Znaleźliśmy się u progu wojny handlowej między Ameryką i Europą

– pisze w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej” Marek A. Cichocki, politolog i profesor Collegium Civitas, ekspert ws. międzynarodowych, były doradca społeczny prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Prof. Cichocki odnosi się tymi słowami do decyzji Donalda Trumpa o wprowadzeniu ceł na import stali i aluminium do USA, czym samym - w jego ocenie - „otwiera nowy rozdział w historii relacji transatlantyckich”.

Nie trzeba było długo czekać na to, by Komisja Europejska weszła w odpowiedzi na ścieżkę wojenną, ogłaszając, że w drodze retorsji wprowadzi wysokie cła na niektóre amerykańskie produkty

— czytamy.

Politolog zwraca uwagę, że jeszcze niedawno spekulowano o możliwym wielkim porozumieniu transatlantyckim, nazywanym popularnie handlowym NATO.

W krótkim czasie relacje między Ameryką i Europą zmieniły się jednak gruntownie. Nie jest to wcale pierwszy poważny kryzys w obrębie transatlantyckiego świata. (…) Za każdym razem kryzysy te prowadziły do zmian w Europie i stanowiły ważny impuls w pogłębianiu integracji europejskiej. Jakie skutki przyniesie wojna handlowa teraz?

— zastanawia się prof. Cichocki.

Dla Polski konsekwencje wojny handlowej między Waszyngtonem a UE mogą być kosztowne politycznie. Podstawą polskiej gospodarki jest dzisiaj wspólny rynek oraz silne gospodarcze powiązanie z Niemcami. Z kolei relacje ze Stanami Zjednoczonymi, nawet jeśli bezmyślnie osłabione w ostatnich tygodniach, są podstawą naszego bezpieczeństwa

— podkreśla autor, dodając jednocześnie, że byłoby lepiej, gdybyśmy nie musieli wybierać między jednym a drugim.

ak/”Rz”

-

Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 5 marca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.