Orban ma poważne powody do zmartwień? Kandydat Fideszu przegrał w mateczniku węgierskiej partii rządzącej

Kandydat rządzącego konserwatywnego Fideszu poniósł w niedzielę porażkę w przedterminowych wyborach burmistrza miasta Hodmezoevasarhely na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi na Węgrzech, które odbędą się 8 kwietnia.

Niezależny kandydat Peter Marki-Zay, którego popierały wszystkie partie opozycyjne, zdobył 57,5 proc. głosów, podczas gdy kandydat Fideszu Zoltan Hegedues 41,6 proc. - podało Narodowe Biuro Wyborcze po przeliczeniu 100 proc. głosów.

Wynik ten jest postrzegany jako zaskoczenie, gdyż Hodmezoevasarhely w pobliżu granicy z Serbią i Rumunią to rodzinne miasto szefa kancelarii premiera Janosa Lazara, który sam przez długie lata był tu burmistrzem. Podczas ostatnich wyborów do władz lokalnych w 2014 r. Fidesz odniósł tu przytłaczające zwycięstwo, zdobywając 61 proc. głosów i pozostawiając daleko w tyle radykalny Jobbik (17,1 proc.) oraz Węgierską Partię Socjalistyczną (14,9 proc.).

Niedzielne wybory w Hodmezoevasarhely były bacznie obserwowane przez media opozycyjne, które próbowały na ich podstawie ocenić, na ile skuteczną strategią może być poparcie przez wszystkie siły opozycyjne jednego kandydata przeciwko rywalowi reprezentującemu Fidesz.

Marki-Zay powiedział po zwycięstwie:

Tu był dzisiaj 8 kwietnia. I dodał:

Nie chcemy korupcji, ani socjalistycznej ani fideszowskiej. Chcemy zmiany systemu, aby nikt nie kradł.

Opozycyjny portal Index ocenił:

Chociaż to zwycięstwo nie zagraża przypuszczalnej wygranej Fideszu, to na pewno zmieni nastroje w kraju w ostatnich tygodniach przed wyborami.

Sondaże przed wyborami parlamentarnymi prognozują zdecydowane zwycięstwo rządzącego od 2010 r. Fideszu. Według opublikowanych we wtorek wyników sondażu Zavecz Research aż 32 proc. ankietowanych, zapytanych, którą partię popierają najbardziej, wskazało na koalicję Fidesz-KDNP. Jobbik wybrało 11 proc., koalicję Węgierskiej Partii Demokratycznej (MSZP) i partii Dialog 9 proc., lewicową Koalicję Demokratyczną (DK) b. premiera Ferenca Gyurcsanya 5 proc., a partię Polityka Może Być (LMP) Inna 4 proc.

Wśród wyborców, którzy deklarują, że pójdą na wybory i są pewni swych preferencji, Fidesz-KDNP zdobył 51 proc. wskazań, Jobbik 17 proc., MSZP-Dialog 13 proc. DK - 8 proc., a LMP 6 proc.

gah/PAP