Paradoksalnie wzrost napięcia w stosunkach polsko-izraelskich służy wyjaśnieniu wielu dotąd nieporuszanych aspektów współżycia obu narodów.
24 lutego, godzina 20:16 to niezwykle ważny moment w historii stosunków polsko- żydowskich. Senator Marek Borowski opublikował zasady jakie powinny być nienaruszalne w kontaktach Polaków z Żydami. Tekst został napisany twiterowym slangiem i zamieszczony na tym opiniotwórczym portalu:
Wywiad z R.Bergmanem w TVN. Szczery, pasjonujący. Sedno jest takie (czego kompl.nie rozumie PMM i autorzy ustawy): ocaleni z czy ich dzieci mogą mówić o polskim narodzie najgorsze,nawet niespraw. rzeczy i nie wolno ich za to ścigać!@KurskiPL pow.opubl.ten wywiad w TVP1.
We wpisie pana Marka Borowskiego najistotniejsze jest zawarte w określeniu: „…najgorsze,nawet niespraw. rzeczy…”. Skrót „niespraw.” można rozwinąć dwutorowo: „niesprawiedliwe” albo „niesprawdzone”. Oba są jednoznaczne w swojej wymowie i nie pozostawiają miejsca na dyskusję. W praktyce każdy Żyd może lżyć każdego Polaka, i to jest ten stan rzeczy, który Żydzi uważają za podstawę naszych obopólnych stosunków.
Te krótkie wynurzenia rewelacyjnie definiują to co obserwujemy od początku III Rzeczypospolitej, tylko było skrywane w szarej sferze niedomówień. Żydzi są stroną uprzywilejowaną, a Polacy mają obowiązek podporządkować się, a nie bez sensu upierać, że są u siebie w kraju, i że to oni powinni tu decydować co i jak.
Najgorsze jest jednak to, że sytuacja jest nieodwracalna. Holocaust się wydarzył i tego nikt nie cofnie. Innych zdarzeń z II Wojny Światowej także. Konkludując, po wsze czasy Żydzi mają według własnych reguł podstawy do przypisywania Polakom najgorszych zbrodni i my powinniśmy jedynie spuścić głowę w poczuciu winy. A jak będą nam ubliżać, najwyżej przyśmiechnąć się przepraszająco. Co więcej, nawet jak byśmy spełnili wszystkie finansowe żądania organizacji żydowskich, to i tak nie jesteśmy w stanie z siebie zmyć naszych „oczywistych” przewin. Tak jak teraz strona żydowska rozgłasza, miejmy nadzieję bezpodstawnie, że rząd polski się ugiął i „zamrozi” sporną ustawę o IPN, tak nawet po spełnieniu roszczeń, należy się spodziewać, że przekaz będzie w tym duchu: Ci polscy antysemici chcą zmyć swoje winy, ale zapłacenie nam… 100 (?) mld dolarów, niczego nie zmienia, bo nie można przeliczyć cierpienia narodu żydowskiego na pieniądze. Byli winni i są winni. Nie bez powodu młode pokolenia w Izraelu wychowuje się w nienawiści do Polaków.
Dobrze, że Pan Marek Borowski tak klarownie nam uzmysłowił gdzie jest nasze miejsce. Pokornie i bez szemrania zgadzać się na wszelkie żydowskie szkalowanie.
Może jednak dla poprawienia stosunków dobrze by było, gdyby rodziny tych wymordowanych i denuncjowanych przez Żydów na kresach po wejściu Armii Czerwonej, i potomkowie, tych których już po wojnie katowali, zabijali i grzebali byle gdzie żydowscy oprawcy, też mogli mówić o żydowskim narodzie „najgorsze,nawet niespraw. rzeczy”.
Może wtedy się jakoś dogadamy.
Przy takiej okazji warto jeszcze zacytować jeden twit dotyczący wykonania 24 lI 1953 r. wyroku śmierci na generale Auguście Emilu Fieldorfie ps. „Nil”, dowódcy Kedywu Komendy Głównej AK po sfingowanym sfingowanym procesie.
Aresztowanie : Żydówka Fajga Mindla Danielak Rozprawa : Żydówka Maria Sand I instancja : Żyd Benjamin Wajsblech Wyrok zatwierdzają : Żydzi Emil Merz, Gustaw Auscaler, Paulina Kern.
Te rzeczy są sprawdzone.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/383283-kodeks-traktowania-polakow-przez-zydow-wedlug-senatora-marka-borowskiego