Czterech izraelskich żołnierzy zostało rannych w sobotę w eksplozji urządzenia wybuchowego w pobliżu granicy ze Strefą Gazy. W odpowiedzi izraelskie siły powietrzne przeprowadziły naloty na pozycje Hamasu w tej palestyńskiej enklawie.
Według rzecznika armii izraelskiej urządzenie wybuchowe było ukryte w pobliżu ogrodzenia na granicy kontrolowanej przez Hamas Strefy Gazy. Na razie żadna organizacja nie przyznała się do przeprowadzenia ataku - podał Reuters.
Liczbę rannych izraelskich żołnierzy uznano za największą w pojedynczym incydencie od wojny w Gazie w 2014 roku - podały izraelskie media.
Dzisiejszy incydent na granicy Gazy jest poważny, zareagujemy właściwie
— oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu.
W odpowiedzi na eksplozję siły powietrzne państwa żydowskiego przeprowadziły w sobotę wieczorem naloty na sześć celów Hamasu w Strefie Gazy. Zbombardowano m.in. tunel oraz miejsce produkowania broni.
Hamas jest odpowiedzialny za incydent i jego konsekwencje, a także za wszystko, co dzieje się w Strefy Gazy, w tym nad i pod ziemią
— podano w oświadczeniu izraelskiego wojska.
Pomiędzy Izraelem a Hamasem trwa kruche zawieszenie broni od końca wojny w lecie 2014 roku, trzeciej od czasu gdy władzę w Strefie Gazy objęła w 2007 roku ta radykalna organizacja palestyńska.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/382016-eksplozja-w-poblizu-strefy-gazy-czterech-izraelskich-zolnierzy-jest-rannych