Jak twierdzi niemiecki tygodnik „Der Spiegel” plany Parlamentu Europejskiego w sprawie uchodźców, a szczególnie łączenia rodzin, alarmują Berlin. Niemcy mogą być zmuszone przyjąć dużo więcej migrantów, niż zakładano.

Według informacji podanych przez „Spiegel” Berlin obawia się, że nowe ustalenia związane z prawem azylowym UE mogą nałożyć na Niemcy obowiązek przyjęcia większej liczby imigrantów. Obawy wywołały życzenie Parlamentu Europejskiego, by wprowadzić zmiany w planowanej reformie europejskiego systemu azylowego Dublin II.

W myśl reformy uchodźca zamiast jak dotąd złożyć podanie o azyl w pierwszym kraju UE, do którego dotarł, będzie mógł ubiegać się o niego w kraju, w którym przebywają już członkowie jego rodziny.

Tym samym Niemcy „musiałyby przyjąć znacznie więcej osób poszukujących azylu

—stwierdza niemiecki magazyn, powołując się na adnotację federalnego ministerstwa spraw wewnętrznych. I „dojdzie do zniesienia limitów”.

Szczególną troskę według „Spiegla” budzi u ekspertów to, że w myśl zaleceń PE „faktycznie zwykłe zapewnienie o kontaktach rodzinnych miałoby wystarczyć”. W rezultacie kraj członkowski UE, w którym znajdowaliby się już członkowie rodziny, byłby odpowiedzialny za daleko idące kwestie rodzinne”.

Jeśli każdy z ponad 1,4 mln ludzi, którzy od 2015 roku złożyli w Niemczech wniosek o azyl stanie się kluczową postacią dla kolejnych osób szukających azylu, możemy mówić o zupełnie innej skali zjawiska, niż w przypadku łączenia rodzin

—powiedział sekretarz stanu w ministerstwie spraw wewnętrznych Ole Schroeder. Jak wynika dalej z raportu „Spiegla” eurodeputowani z szeregów chadecji i SPD zgodzili się na propozycje PE.

Tymczasem chadecy Stephan Mayer oraz Stephan Harbarth ostrzegają w liście do szefa frakcji chadeckiej Europejskiej Partii Ludowej w PE Manfreda Webera, że skutki takiego rozwiązania dla Niemiec nie „zostały ocenione w wystarczającym stopniu”.

Negocjacje nt. wspólnego europejskiego systemu azylowego nie powinny w żadnym wypadku doprowadzić do zaostrzenia i tak już asymetrycznego podziału obciążeń

—napisali chadeccy politycy. Jak pisze „Spiegel”, Niemcy liczą na to, że Rada Europejska zablokuje propozycje PE. Jednak kwestią otwartą pozostaje to, kiedy rozpoczną się negocjacje z Radą, ponieważ co do reformy prawa azylowego brak jest całkowitej zgodności również wśród państw członkowskich UE.

Ryb, spiegel-online.de, dw.com