Felieton Bronisława Wildsteina ukazał się w bieżącym numerze tygodnika „Sieci”.
James Damore ma 28 lat. Był inżynierem na wysokim stanowisku w Google’u. Został zwolniony za rozesłanie w firmie notatki na temat wewnętrznej cenzury, która jest efektem dominującej ideologii. Jako przykład podał politykę gender. Napisał, że mężczyźni i kobiety „przeciętnie” mają inne cechy psychologiczne, które mogą tłumaczyć, dlaczego mniej kobiet pracuje w inżynierii, a czołowe stanowiska w Google’u zajmują raczej mężczyźni. Kobiety, domniemywał Damore, są z reguły bardziej zainteresowane „ludźmi niż przedmiotami” i mają w sobie „większą otwartość na sferę uczuć oraz estetyki”. Obie te cechy, jego zdaniem, mogłyby wyjaśniać, dlaczego wybierają one raczej prace „w dziedzinach społecznych i artystycznych” niż np. w kodowaniu. Według Damore’a kobiety są bardziej przyjazne i mniej stanowcze od mężczyzn. Nigdzie nie napisał, że mężczyźni są lepsi w programowaniu. Jego list wywołał szok w przedsiębiorstwie.
Kosztowało mnie to dwa dni gniewu i utraty produktywności, a przecież nawet nie byłem celem tych ataków
– oświadczył jeden z menedżerów, deklarując, że już nigdy więcej nie będzie współpracować z Damore’em.
Zamierzam uciszyć te poglądy. Są brutalnie obraźliwe
— ogłosił inny.
Jesteś mizoginem i okropnym człowiekiem. Będę cię prześladować, aż ktoś z nas stąd wyleci. Pieprz się
— to kolejny komentarz skierowany bezpośrednio do Damore’a.
Ta ideologiczna histeria przypominająca nagonki na odszczepieńców w czasach panującego komunizmu towarzyszyła usunięciu młodego inżyniera z pracy. Równocześnie jednak ujawniło się źródło jego nieprawomyślności. Został u niego zdiagnozowany „wysoko funkcyjny autyzm”. Ma to być przypadłość, na którą cierpi blisko 2 proc. młodych mieszkańców USA. Dyskusja w Krzemowej Dolinie skoncentrowała się więc na tym, jak traktować chorych, którzy nie akceptują dominującej ideologii, gdyż jedynie niepełnosprawność może tłumaczyć takie zachowanie. Okazuje się, że Damore nie jest jedyny, gdyż w ubiegłym roku wyrzucono z Google’a innego inżyniera, który „zakwestionował używanie zaimków niebinarnych i w otwarty sposób zaprzeczył, jakoby płeć była pewnym kontinuum”. Czyli chciał posługiwać się zaimkami zgodnie z gramatycznymi regułami i uznawał dwie płcie, a nie ich nieskończoną stopniowalność. No i… tak zgadli państwo, ujawniło się, że ów inżynier cierpi na autyzm.
Ważna psychiatra cytowana przez „Guardiana” twierdzi, że z firm technologicznych zwolniono już wielu inżynierów z powodu autyzmu.
Dyskusje na tematy ogólne, do jakich zachęca Google, mogą nastręczać pracownikom z autystycznego spektrum poważnych trudności
– zauważa.
Innymi słowy, tylko autyści są w stanie zakwestionować dogmaty dominującej ideologii. I, jak widać, zapłacić za to. Gdyż, jak zgodnie głoszą szefowie korporacji, niemieszczące się w doktrynie poglądy są naruszeniem norm współżycia, a więc automatycznie prowadzić powinny do usunięcia z pracy. W Krzemowej Dolinie w miękki sposób udało osiągnąć to, o czym marzyło Biuro Polityczne Związku Sowieckiego i co usiłowało realizować topornymi metodami. Nadzorcy kraju rad uzgodnili, że „dysydentów” należy uznawać za chorych psychicznie, a w konsekwencji zamykać ich w psychuszkach i kurować odpowiednimi dawkami chemii oraz wstrząsów elektrycznych. Na Zachodzie te brutalne metody nie są potrzebne.
„Bezobjawową schizofrenię” zastąpił autyzm, a zamiast izolowanego zakładu wystarczy ostracyzm społeczny. Z wypowiedzi Damore’a wynika, że stopniowo przyjmuje on do świadomości, że źródłem jego niewłaściwych opinii jest jego schorzenie. A to otwiera drogę do „wyleczenia”. Kiedy będziemy już to wiedzieli i nauczymy się, że niepoprawnych myśli nie wolno ujawniać, stopniowo same będą obumierać. W filmie Woody’ego Allena porządnej lewicowej (liberalnej) rodzinie utrapienia przysparzał krewny, który popierał Partię Republikańską. Okazało się, że przyczyną był tumor mózgowy, po którego usunięciu był on już jak wszyscy dookoła. Ten pozornie niewinny żart stał się opisem. I nie trzeba nawet niczego wycinać. Być może nawet humanitarne środowiska Krzemowej Doliny tworzyły będą pomieszczenia dla autystów, gdzie szczelnie izolowani będą mogli mówić, co chcą. No, nie. Taki eksperyment mógłby być niebezpieczny.
Bronisław Wildstein
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/374706-niepoprawny-autyzm-bronislaw-wildstein-w-sieci-o-inzynierach-zwolnionych-z-google-za-sprzeciw-wobec-ideologii-gender
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.