Prezydent Francji Emmanuel Macron uczestniczył dziś w X dzielnicy Paryża w uroczystym otwarciu jadłodajni dla ubogich organizacji charytatywnej Les Restos du Coeur (Restauracje Serca). Gdy Macron wychodził z jadłodajni podeszli do niego mieszkańcy dzielnicy, zamieszkałej głównie przez imigrantów. Młoda Marokanka z chustą na głowie poprosiła Macrona o udzielenie jej azylu we Francji. Francuski prezydent stanowczo odmówił– donosi portal „20minutes.fr”.
Według portalu Macron powiedział kobiecie, że „Francja to kraj szlachetny i otwarty, ale „nie może przyjmować całej nędzy tego świata”.
Francja nie może przyjmować wszystkich, którzy przyjeżdżają tu na wizach studenckich czy komercyjnych, a potem zostają. Nie będę panią okłamywał. Musi pani wrócić do swojego kraju. Mówię to pani zupełnie otwarcie
—dodał prezydent Francji oraz zaznaczył, że „nie możemy dawać dokumentów wszystkim tym, którzy ich nie posiadają”.
Bo co ja wtedy zrobię z tymi, co już są we Francji i nie mogą znaleźć pracy?
—pytał Macron oraz tłumaczył kobiecie, że „nie grozi jej żadne niebezpieczeństwo w Maroku”.
Musimy chronić tych, którzy są słabi i którym grozi w ich krajach niebezpieczeństwo. Maroko to kraj bezpieczny. Nic pani tam nie grozi. Musi pani wrócić do siebie
—mówił. Na argument Marokanki, że jej rodzice żyją we Francji i są chorzy, odpowiedział:
Może pani ich odwiedzać regularnie jeśli pani chce. Jeśli tu są będziemy ich oczywiście leczyć. Takie jest prawo we Francji. To już jest bardzo szlachetne z naszej strony
—podkreślił.
Ryb, 20minutes.fr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/369313-macron-do-marokanki-nie-mozemy-przyjmowac-calej-nedzy-tego-swiata-bedzie-pani-musiala-wrocic-do-swojego-kraju-wideo