Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej opublikował w całości list Konsula Generalnego Macieja Golubiewskiego do redaktora „New York Timesa” z 12 listopada 2017 r., będący odpowiedzią na artykuł „NYT” autorstwa Megan Specia pt. „Nacjonalistyczny marsz dominuje w Dniu Niepodległości Polski” (oryg. “Nationalist March Dominates Poland’s Independence Day”). Niestety pismo nie zostało opublikowane w gazecie.
Dyplomata zwraca uwagę na charakter Marszu Niepodległości.
Tradycyjnie przyciąga duży i zróżnicowany tłum około pięćdziesięciu tysięcy uczestników, głównie spontanicznie zebranych młodych ludzi i rodziny z dziećmi. Swój sukces zawdzięcza bezstronnemu charakterowi marszu, gwarantowanemu przez statut stowarzyszenia. Oficjalnie ogłoszonym celem tego corocznego wydarzenia jest „oddanie hołdu wszystkim, którzy przyczynili się do odrodzenia państwa polskiego po 123 latach niewoli, aby okazać dumę z przynależności do narodu polskiego i promować współczesne formy patriotyzmu”. (…) Według raportów policyjnych tegoroczny marsz przyciągnął sześćdziesiąt tysięcy uczestników, czyli o piętnaście tysięcy mniej niż przed rokiem
— czytamy w liście.
Zorganizowane grupy i stowarzyszenia, które biorą udział w marszu stanowią mniejszość uczestników, ale fakt, że zarząd stowarzyszenia składa się z działaczy partii Ruch Narodowy, marsz często jest określany przez jego politycznych konkurentów na radykalnej lewicy jako „faszystowski” Marsz. Ważne jest, aby pamiętać, że partia Ruch Narodowy i jej kandydaci sondują od 0,5 do 1,5 proc. w wyborach krajowych. Biorąc pod uwagę tak marginalne poparcie, partia wycofała się z rywalizacji politycznej z niektórymi jej członkami, szukającymi sukcesu wyborczego na listach innych partii szeroko pojętej prawicy. Partia postrzega siebie jako społecznie konserwatywną, chrześcijańską partię nacjonalistyczną, która w swojej oficjalnej misji widzi naród „jako kulturową wspólnotę pokoleń - przeszłość, teraźniejszość i przyszłość”. Jego członkowie konsekwentnie i publicznie odrzucali doktryny polityczne oparte na rasistowskich poglądach jako sprzeczne z chrześcijańską doktryną katolicką, którą uważają za moralną podstawę jej działalności politycznej. Mówi się, że nawet takie stosunkowo łagodne sformułowanie „nacjonalizmu” przynosi małe poparcie w Polsce
— podkreśla Konsul Generalny.
Maciej Golubiewski wskazuje, że choćby z tego względu trudno zgodzić się z tezami zawartymi w artykule zamieszczonym w dzienniku „New York Times”.
Biorąc pod uwagę powyższy kontekst, trudno byłoby uzasadnić ogólną tezę tego artykułu, że marsz składał się z „tysięcy skrajnie prawicowych nacjonalistów”, choć zrozumiałe jest, że dla niektórych „skrajna prawica” może oznaczać politykę opartą na konserwatywnej nauce społecznej Kościoła. Jeśli tak rzeczywiście jest, to byłoby słuszne stwierdzenie, że większość uczestników Marszu najprawdopodobniej była niedzielnymi gośćmi prezentującymi konserwatywną postawę w sprawach kulturowych problemów życia i rodziny
— czytamy w liście.
Jak podkreśla dyplomata:
Błędem jest stwierdzenie, że hasło tegorocznego marszu „Chcemy Boga” wywodzi się z „starej polskiej pieśni nacjonalistycznej”. W rzeczywistości to polska pieśń religijna (należąca do religijnego, a nie nacjonalistycznego repertuaru) i pochodzi od francuskiego oryginału pod tym samym tytułem „Nous voulons Dieu” napisanego i skomponowanego przez francuskiego księdza François-Xaviera Moreau w 1882 r. w celu protestu przeciwko polityce przymusowej ateizacji francuskiego rządu w tym czasie.
Konsul odniósł się jednak również do marginalnych przypadków występowania haseł o charakterze rasistowskim na Marszu.
Wracając do kwestii widocznych przejawów rasistowskich sztandarów podczas marszu, zarówno rząd polski, jak i organizatorzy jednoznacznie potępili to, co wydaje się być działaniem frakcyjnej mniejszości protestujących. Obecność zwolenników Obozu Narodowo-Radykalnego, o których mowa w artykule, pasowałaby do tej definicji
— twierdzi autor listu.
Oficjalne stanowisko wicepremiera Piotra Glińskiego bardzo wyraźnie stwierdza, że polski rząd w żaden sposób nie popiera żadnych przejawów rasowych i etnicznych koncepcji narodu. Ponadto, polskie MSZ potępiło proponowany udział kontrowersyjnego supremacjonisty Richarda Spencera w marszu. Organizatorzy stwierdzili, że takie „skandaliczne” zachowanie nie będzie tolerowane, a w przyszłym roku zostanie zwrócona jeszcze większa uwaga, aby wyeliminować takie pokazy i grupy. Szef stołecznej policji podczas konferencji prasowej po Marszu Niepodległości zastrzegł także, że materiał filmowy z marszu zostanie dokładnie przestudiowany, a podejrzane przypadki szerzenia się mowy rasistowskiej lub faszystowskiej zostaną należycie zbadane
— podkreśla Golubiewski.
Mam nadzieję, że to dość długie wytłumaczenie kontekstu, a także stanowcze wyrażenie jednoznacznie krytycznej postawy obecnego rządu wobec przejawów rasistowskiego lub etnicznego nacjonalizmu przez skrajne grupy w Polsce pozwolą uzyskać pełniejszy obraz uczuć politycznych patriotycznych Polaków, które pokazali ducha Święta Niepodległości na wczorajszym marszu w Warszawie
— kończy Konsul Generalny.
gah/nowyjork.msz.gov.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/368001-ujawniono-list-polskiego-konsula-do-redaktora-nyt-ws-marszu-niepodleglosci-pismo-nie-zostalo-opublikowane-w-gazecie