Kwestie związane z unią gospodarczą i walutową oraz unią bankową - to niektóre tematy poniedziałkowego spotkania Eurogrupy w Brukseli, w którym weźmie udział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Polską agendę na spotkanie specjalnie dla Czytelników wPolityce.pl opisał wicepremier Mateusz Morawiecki.
Jak powiedział nam minister finansów i rozwoju wprost z posiedzenia w Brukseli:
Dzisiejsze posiedzenie Eurogrupy odbywa się w rozszerzonym formacie; Polska została zaproszona, ponieważ uczestniczymy w przygotowaniach do szczytu Eurostrefy w grudniu. Chcemy być przy stole: nic o nas bez nas. Nie chcemy, by rozmawiano o sprawach, które choćby pośrednio nas dotyczą, bez naszej obecności.
Polska od samego początku podkreślała, że zależy nam odporności i stabilności Unii Gospodarczej i Walutowej. Zależy nam na otwartości procesu reform - my eksportujemy ok. 70% naszych towarów do strefy euro i w naszym interesie jest, by ta unia była stabilna. Podkreślamy też znaczenie rynku od strony swobody świadczenia usług. Będę mówił także o tym, o czym mówię tutaj średnio 2-3 razy w miesiącu, gdy jestem w Brukseli: o rajach podatkowych.
Mamy więc na agendzie trzy tematy. Po pierwsze - dokończenie unii bankowej, drugi temat to reguły fiskalne w UE, wreszcie trzeci - zdolność fiskalna (budżetowa). Choć Polska nie jest członkiem unii bankowej, to widzimy potrzebę, by ona została finalnie dopięta, tworząc specjalne mechanizmy bezpieczeństwa.
Wspieramy także pomysł, by stworzyć specjalny system gwarantowania depozytów. Podkreślamy, że mamy nasz Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Tłumaczymy, że dysponuje on dużym budżetem. Pamiętamy też, że jeszcze niedawno nasz system bankowy w znacznym stopniu był zdominowany przez spółki z zagranicy. Z tej perspektywy patrząc w naszym interesie leży, by unia bankowa była stabilna i by były mechanizmy zabezpieczające.
Druga rzecz to wspomniane wcześniej reguły fiskalne. Chcemy wskazać jak ważną kwestią jest wysokość długu. Jeszcze w czasach ustanawiania kryteriów z Maastricht pamiętano o deficycie budżetowym i długu a potem o długu nieco zapominano. No i dziś Włochy mają ok. 130% długu do PKB, Hiszpania i Francja po ok. 100%, inne kraje również bardzo wysoki poziom. Dla nich to temat mało wygodny. My natomiast podkreślamy, że sam dług jako element braku stabilności makroekonomicznej jest bardzo ważnym czynnikiem.
W sprawach reguł fiskalnych zwracamy uwagę na aspekt transparentności. Nie chcemy, by za to samo przewinienie przejścia na czerwonym świetle przez pasy ktoś dostawał mandat, a kto inny nie był w ogóle karany. Dzisiaj Komisja dostała spore pole do działań, ale poszczególne kraje nie są traktowane tak samo. A przynajmniej my nie mamy poczucia, że tak się dzieje. Chcemy, by to się zmieniło.
Kolejna sprawa to tzw. zdolność budżetowa. Tutaj twardo sprzeciwiamy się osobnemu budżetowi strefy euro.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/365717-tylko-u-nas-wicepremier-morawiecki-z-brukseli-chcemy-byc-przy-stole-nic-o-nas-bez-nas-musimy-rozmawiac-nawet-o-sprawach-ktore-posrednio-nas-dotycza