Bez dumy z bycia Europejczykiem
— artykuł o takim tytule odnotowujemy na łamach niemieckiej prasy. Tekst jest autorstwa Pawła Ukielskiego, członka Rady Wykonawczej Platformy Europejskiej Pamięci i Sumienia, wicedyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego.
Chodzi o głośną sprawę Domu Historii Europejskiej, muzeum otwartego w tym roku w Brukseli z inicjatywy Parlamentu Europejskiego, który przedstawia ideologiczne, neomarksistowskie interpretacje historyczne.
Poniżej publikujemy fragmenty artykułu, jaki ukazał się w poniedziałek na łamach niemieckiego „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Czym jest europejskie dziedzictwo i tożsamość? Z czego powinniśmy być dumni? Jakie wartości ukształtowały Europę, którą znamy? Niestety, na te pytania zwiedzający nie pozna kompleksowej odpowiedzi po wizycie w Domu Historii Europejskiej. Zamiast tego otrzyma neomarksistowską linię narracyjną, która nie ukazuje złożoności dziejów naszego kontynentu oraz różnorodności jego dziedzictwa
— czytamy.
Ukielski zwraca uwagę między innymi na sprawę sposobu prezentacji „zimnej wojny”:
Sposób prezentacji „zimnej wojny” jest wyjątkowo płytki i nierzetelny, mimo że poświęcono jej najwięcej miejsca na ekspozycji, co teoretycznie powinno pozwolić twórcom na ukazanie jej złożonej natury. Tymczasem zaprezentowana została jako rywalizacja dwóch równoważnych bloków, bez podstawowego rozróżnienia, że była to walka świata demokracji i wartości europejskich z totalitarnym komunistycznym systemem narzuconym siłą krajom Europy Środkowej i Wschodniej przez Związek Sowiecki
— przekonuje dr Ukielski.
Cała linia narracyjna ekspozycji jest nie tylko błędna, lecz również szkodliwa dla idei integracji europejskiej i wspólnej tożsamości. Jest nie do przyjęcia dla wielu ludzi odwołujących się do wartości europejskich I dziedzictwa różnorodności Starego Kontynentu. W zamian otrzymują przekaz, w myśl którego powinni wstydzić się, że należą do swoich narodów, są spadkobiercami dziedzictwa judeochrześcijańskiego oraz z powodu wszelkich zbrodni popełnionych przez ostatnich 200 lat. Jest to woda na młyn dla wszystkich, którzy zarzucają UE, że chce pozbawić społeczeństwa ich tożsamości narodowej I stworzyć homogeniczną masę ludzką, dokładnie tak, jak Sowieci kreowali Homo Sovieticus poprzez inżynierię społeczną. Po wizycie w Domu Historii Europejskiej znacznie trudniej obalać ich argumenty
— puentuje polski historyk.
Tym bardziej cenne, że tekst ukazał się w prasie niemieckiej, w której - do tej pory - problem nie zaistniał. Oby ten artykuł był dobrym początkiem debaty, a za rozmową poszła również zmiana/korekta w ekspozycji muzeum.
fim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/365673-tylko-u-nas-dr-ukielski-w-niemieckiej-faz-narracja-domu-historii-europejskiej-w-brukseli-jest-nie-do-przyjecia