Kataloński parlament w tajnym głosowaniu opowiedział się dziś za ustanowieniem niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii. Wcześniej posłowie katalońscy zagłosowali za rozpoczęciem „konstytucyjnego procesu” odłączenia się regionu od Hiszpanii - donosi kataloński dziennik „La Vanguardia”.

Według gazety dwie główne katalońskie partie pro-niepodległościowe, które złożyły w katalońskim parlamencie wniosek o przeprowadzenie głosowania nad ustanowieniem niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii, poprosiły o utajnienie głosowania.

Rezolucja została przyjeta w 135-osobowym parlamencie stosunkiem głosów 70 do 10. Oddano także 2 głosy nieważne. Katalońska opozycja - socjaliści, centroprawicowa Partia Ludowa i liberałowie z Ciudadanos - nie wzięła udziału w głosowaniu, iż wczesniej, w ramach protestu, opuściła salę.

Wynik głosowania został przyjęty przez zebranych na sali posłów partii niepodległościowych owacjami na stojąco. Gdy ogłoszono wynik głosowania, tysiące ludzi zebranych przed gmachem parlamentu zaczęły wiwatować i tańczyć.

Agencja dpa zwraca uwagę, że rezolucję w sprawie utworzenia „Republiki Katalonii jako niezależnego i suwerennego państwa” przyjęto bez określenia terminu proklamowania niepodległości.

Rząd w madrycie chce na mocy art. 155 hiszpańskiej konstytucji przejąć władzę w regionie. Hiszpański Senat ma dziś zdecydować czy wyraża na to zgodę. Zgoda bezwzględnej liczby członków Senatu jest niezbędna do przejęcia przez Madryt bezpośredniej władzy nad Katalonią. Zdaniem obserwatorów Senat najprawdopodobniej zaaprobuje wniosek rządu Rajoya.

Po przegłosowaniu przez kataloński parlament ustanowienia niezależnej Republiki Katalonii hiszpański premier Mariano Rajoy zapowiedział, że w Katalonii „przywrócone zostaną rządy prawa”.

Proszę wszytskich Hiszpanów o zachowanie spokoju

—napisał Rajoy na Twitterze.

Konflikt Barcelony z Madrytem jest rezultatem referendum w Katalonii z 1 października, w którym 90,18 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu; w plebiscycie wzięło udział ok. 2,28 mln osób spośród 5,3 mln uprawnionych.

Komisja Europejska odmówiła skomentowania piątkowych wydarzeń w Barcelonie. Rzeczniczka KE Mina Andreewa odesłała do wcześniejszych oświadczeń Komisji. Wcześniej w piątek na briefingu dla prasy przypomniała, że szef KE Jean-Claude Juncker wielokrotnie mówił, iż kwestia niepodległości Katalonii jest sprawą wewnętrzną Hiszpanii.

Ryb, La Vanguardia, BBC