Jak mamy rozumieć list wystosowany do muzułmanów przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa? Że broni wyznawców Allacha przed wyznawcami chrześcijaństwa, bo prześladowani są przez nienawiść ze strony wyznawców Jezusa Chrystusa i potrzebują urzędowego wsparcia elit Unii Europejskiej? Najwidoczniej taka jest filozofia wyznawców „wartości europejskich”, które już jawnie odcinają się od wartości chrześcijańskIch, dzięki którym Unia powstała. Timmermans, polityk bez właściwości, pan „nikt” w swojej ojczyźnie, którą jest Holandia, piastuje wysokie stanowisko w chrześcijańskiej z założenia wspólnocie narodów Europy. Tak sądzili jej ojcowie założyciele, katolicy - Robert Schuman, Konrad Adenauer, Jean Monnet. To byli politycy wielkiego formatu, a kogo mamy teraz, 50 lat po powołaniu Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali? Timmermansa, Junckera, Tuska i Verhofstadta, którym przyświeca ideologia Nowego Porządku Świata, a nie ideały chrześcijańskiej Europy.

NWO Sorosa, który właśnie porządkuje swoje lewackie imperium na czas po śmierci, gdyż doszedł do wniosku, że jednak umrze, jak wszyscy zwyczajni ludzie, ale za to zostawi po sobie świat zrujnowanych narodów, zaprzepaszczonych nadziei na szacunek do wyznawanych wartości i do obywateli wszystkich warstw społecznych, zarówno ludzi sukcesu jak i tych wykluczonych. W Unii Europejskiej Timmermansa i jemu podobnych politykierów szacunek należy się beneficjentom skorumpowanych elit gospodarczych i finansowych, dla których ważniejsi są imigranci muzułmańscy niż rodowici Europejczycy, bo można na nich zbijać interesy. Nic dziwnego, że według Timmermansa to nie islam zagraża Europie ale Europejczycy zagrażają wolnościom muzułmanów, z czym należy walczyć. Z jego listu dowiadujemy się, że problemem jest zjawisko „nienawiści muzułmańskiej” przeciwko tej grupie i dlatego na początku października ruszyły szkolenia personelu KE dotyczące mowy nienawiści i dyskryminacji społeczności muzułmańskiej. Fundusze na te szkolenia zapewne pochodzą z kasy George’a Sorosa, który w ciągu ostatnich kilku lat przeznaczył 18 mld dolarów w ramach Fundacji Społeczeństwa Otwartego. Nie chcę sugerować, że ten list Timmermansa został zainspirowany właśnie przez fundację Sorosa, bo ktoś mógłby niesłusznie podejrzewać, że wiceszefowi KE co nieco z tego funduszu skapnęło.

W każdym razie częste wizyty Sorosa w Brukseli dowodzą, że ten miliarder intensywnie mebluje Unię Europejską, w terenie, poprzez ponad 40 połączonych fundacji i biur i w centrali, w stolicy Belgii. List Timmermansa do muzułmanów wpisuje się w program Sorosa wspierania imigrantów z Bliskiego Wschodu i szerszego „otwierania drzwi” dla nich drzwi Europy. Zwraca na to uwagę wpływowa amerykańska gazeta o profilu finansowo - gospodarczym „Wall Street Journal” , a także na zdecydowaną reakcję narodowych rządów Węgier, Polski Macedonii i innych krajów europejskich, które nie kryją krytycznego nastawienia do finansowania przez Sorosa działań wpływających na politykę wewnętrzną w ich krajach. Warto dodać, że Soros jest hojnym darczyńcą amerykańskiej Partii Demokratycznej, nie ulega wątpliwości, że również licznych partii europejskich, zarówno rządzących jak i opozycyjnych. Polskich opzycjonistów nie pomijając.

List Timmermansa należy odczytywać następująco: kochani muzułmanie, to nie wasi współwyznawcy dokonują zamachów na chrześcijan z nienawiści do ich religii, to chrześcijanie wywołują taką reakcję islamistów zdesperowanych brakiem pozytywnych uczuć ze strony gospodarzy, którzy ich zaprosili, a przecież wiadomo „gość w dom Bóg w dom”. Czy Sorosowi powiedzie się realizacja planu o ubogaceniu cywilizacji europejskiej cywilizacją islamską? To już zależy od ubogacanych narodów, które powinny w końcu położyć kres mowie i czynom nienawiści muzułmanów do europejskiej kultury i tradycji poprzez stanowczą odmowę goszczenia ich w swoich krajach. Bo inaczej, zamiast „Gość w dom, Bóg w dom” będziemy terroryzowani hasłem „Gość w dom, Allach w dom”. Nie daj Boże!

-

Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „Sieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.