Państwo Islamskie (IS) przyznało się w poniedziałek do przeprowadzenia ataku na uczestników koncertu w Las Vegas, nie przedstawiając jednak potwierdzających to dowodów; przekazało też, że sprawca kilka miesięcy temu przeszedł na islam.
Ataku w Las Vegas dokonał żołnierz Państwa Islamskiego w reakcji na wezwanie do atakowania państw należących do koalicji
—poinformowała powiązana z IS agencja informacyjna Amak, odnosząc się do dowodzonej przez Stany Zjednoczone międzynarodowej koalicji antyislamistycznej, która zwalcza IS na Bliskim Wschodzie.
Co najmniej 50 osób zginęło, a ponad 400 zostało rannych w niedzielę wieczorem (poniedziałek w Polsce), kiedy napastnik otworzył ogień do zgromadzonych pod gołym niebem uczestników koncertu country w Las Vegas. 64-letni sprawca popełnił samobójstwo. Światowe agencje piszą, że była to najkrwawsza tego rodzaju tragedia w najnowszej historii USA. Według policji bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć.
Amerykańskie ministerstwo bezpieczeństwa narodowego oświadczyło, że po ataku w Las Vegas „nie ma konkretnego wiarygodnego zagrożenia” dla innych miejsc publicznych w Stanach Zjednoczonych.
Sprawca strzelał z 32. piętra hotelu Mandalay Bay, w pobliżu którego pod gołym niebem odbywał się koncert w ramach festiwalu muzyki country Route 91 Harvest, na który przyszło ok. 22 tys. osób - podała agencja Reutera. Ludzie uciekali w panice, w niektórych przypadkach tratując się wzajemnie, gdy funkcjonariusze organów ścigania próbowali zlokalizować i zabić napastnika.
CZYTAJ WIĘCEJ: Strzelanina na koncercie w Las Vegas. Zginęło co najmniej 50 osób, a 400 jest rannych. Napastnika zabiła policja. WIDEO i ZDJĘCIA
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/360474-napastnik-z-las-vegas-byl-bojownikiem-is-panstwo-islamskie-bierze-odpowiedzialnosc-za-atak-w-stanach-zjednoczonych