To rzeczywiście są bardzo nagłaśnianie ćwiczenia i to jest właśnie niepokojące. Jeżeli głośno się o czymś mówi, to po, żeby coś ukryć. To jest sedno tego przyglądania się wszystkich służb, ekspertów i tych, którzy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo, wojsk i żołnierzy
— mówił gen. Dariusz Wroński, ekspert Warszawskiego Instytutu Inicjatyw Strategicznych
Ekspert zwrócił uwagę, że oficjalne dane o liczebności żołnierzy biorących udział w manewrach, służą uniknięciu wymogów międzynarodowych o udziale większej liczby obserwatorów.
Gdyby to było powyżej 13 tys. żołnierzy, to trzeba byłoby zaprosić ich całą masę obserwator zagranicznych i byłby z nim problem
— powiedział.
Pokażą to, co będą chcieli pokazać. (…) Oczywiście, będzie mogła przyjechać dowolna liczba ludzi, ale nie wpuści się ich tam, gdzie odbywają się najważniejsze momenty gry, gdzie będą pokazane nowoczesne rozwiązania, czy jakieś niepokazywane do tej pory taktyczne sposoby walki. Tam gdzie będą obserwatorzy, ćwiczenia będą klarowne i transparentne. I zobaczymy fajne widowisko
— ironizował generał.
Ekspert przyznał, że niepokojące są również sygnały o dziwnych formach mobilizacji, np. żywicieli rodzin z obowiązkiem stawienia się w określonym miejscy na czas nieokreślony.
One sugerują pewne głębsze przygotowania i dalsze kroki. Przykładowo, słyszymy o pozostaniu na terenie i przygotowaniu kolejnych działań i rozgrywek
— dodał.
Nie można przesadzać znowu z trwożeniem naszego społeczeństwa
— stwierdził.
Trzeba bardzo pilnie obserwować i być w gotowości, ale chciałbym zauważyć, że od 1,5 roku trwa cykl przygotowań do tych ćwiczeń i w ramach tych przygotowań lotnictwo operacyjne przybliżyło się do ok. 150 km od naszych granic, gdzie rosyjskie samoloty bojowe bazują na lotniskach w celu przećwiczenia procedur i zapoznania się z terenem. To zjawisko obserwujemy także w podciąganiu pewnych pododdziałów czy wojsk opancerzonych. To działo się od co najmniej roku
— mówił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To rzeczywiście są bardzo nagłaśnianie ćwiczenia i to jest właśnie niepokojące. Jeżeli głośno się o czymś mówi, to po, żeby coś ukryć. To jest sedno tego przyglądania się wszystkich służb, ekspertów i tych, którzy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo, wojsk i żołnierzy
— mówił gen. Dariusz Wroński, ekspert Warszawskiego Instytutu Inicjatyw Strategicznych
Ekspert zwrócił uwagę, że oficjalne dane o liczebności żołnierzy biorących udział w manewrach, służą uniknięciu wymogów międzynarodowych o udziale większej liczby obserwatorów.
Gdyby to było powyżej 13 tys. żołnierzy, to trzeba byłoby zaprosić ich całą masę obserwator zagranicznych i byłby z nim problem
— powiedział.
Pokażą to, co będą chcieli pokazać. (…) Oczywiście, będzie mogła przyjechać dowolna liczba ludzi, ale nie wpuści się ich tam, gdzie odbywają się najważniejsze momenty gry, gdzie będą pokazane nowoczesne rozwiązania, czy jakieś niepokazywane do tej pory taktyczne sposoby walki. Tam gdzie będą obserwatorzy, ćwiczenia będą klarowne i transparentne. I zobaczymy fajne widowisko
— ironizował generał.
Ekspert przyznał, że niepokojące są również sygnały o dziwnych formach mobilizacji, np. żywicieli rodzin z obowiązkiem stawienia się w określonym miejscy na czas nieokreślony.
One sugerują pewne głębsze przygotowania i dalsze kroki. Przykładowo, słyszymy o pozostaniu na terenie i przygotowaniu kolejnych działań i rozgrywek
— dodał.
Nie można przesadzać znowu z trwożeniem naszego społeczeństwa
— stwierdził.
Trzeba bardzo pilnie obserwować i być w gotowości, ale chciałbym zauważyć, że od 1,5 roku trwa cykl przygotowań do tych ćwiczeń i w ramach tych przygotowań lotnictwo operacyjne przybliżyło się do ok. 150 km od naszych granic, gdzie rosyjskie samoloty bojowe bazują na lotniskach w celu przećwiczenia procedur i zapoznania się z terenem. To zjawisko obserwujemy także w podciąganiu pewnych pododdziałów czy wojsk opancerzonych. To działo się od co najmniej roku
— mówił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/357773-gen-wronski-dla-wpolscepl-nie-mozemy-spac-spokojnie-gdy-przygotowuje-sie-scenariusze-wejscia-wojsk-na-nasz-tereny-wideo