Z powodu politycznej dominacji dwóch największych państw kontynentalnych, wspartej odpowiednim orzecznictwem, stopniowo państwa Unii pozbawiane są swojej suwerenności w najbardziej drażliwych narodowo obszarach
— pisze prof. Marek A. Cichocki w felietonie na łamach „Rzeczpospolitej”.
Zdaniem filozofa odrzucenie przez Trybunał Sprawiedliwości UE skargi Słowacji i Węgier dotyczącej decyzji o relokacji uchodźców to bardzo wyraźny sygnał w sprawie przyszłości projektu unijnego.
Rada, głosując większościowo, może niezależnie od części państw decydować o tym, kiedy i na jak długi czas istnieje konieczność wprowadzania nadzwyczajnych środków w kwestiach dotyczących polityki azylowej i ochrony UE. Warto pamiętać, że od 2017 roku Francja i Niemcy mają w Radzie niekwestionowaną przewagę głosów, co przy zebraniu odpowiedniej liczby koalicjantów pozwala im przegłosować, cokolwiek chcą
— przekonuje Cichocki.
I dodaje:
Po brytyjskim referendum tyle mówiło się o koniecznej demokratyzacji Unii, o jej różnorodności, ale zamiast tego nadchodzi arbitralnie rządzona Unia środków nadzwyczajnych.
fim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/357375-marek-a-cichocki-stopniowo-panstwa-unii-pozbawiane-sa-swojej-suwerennosci-w-najbardziej-drazliwych-narodowo-obszarach