Wydarzenia ostatnich lat nie pozwalają nam na sen o Europie większej, silniejszej i bardziej zjednoczonej. Wręcz przeciwnie. Bądźmy realistami. Gdy Wielka Brytania definitywnie opuści klub, Unia Europejska będzie musiała pilnie poradzić sobie z problemem buntu na Wschodzie
– czytamy w artykule Gabrieli Cañas w „El Pais”.
Dziennikarka przekonuje, że możemy być świadkami końca marzeń o wielkości Europy. Ma to być efektem „buntu” państw Grupy Wyszehradzkiej. Polska, Węgry, Słowacja i Czechy spędzają sen z powiek dziennikarce hiszpańskiego odpowiednika „Gazety Wyborczej”.
Cañas przywołuje problem napięcia między Węgrami a Brukselą. Nazywa rząd Wiktora Orbana „ultrakonserwatywnym”, a walkę Budapesztu przeciwko przymusowemu przyjmowaniu imigrantów nazywa:
Kamieniem na drodze solidarności i europejskiej demokracji – podstawowych zasad UE
– czytamy.
Dziennikarka pisze też o Grupie Wyszehradzkiej.
Tzw. Grupa Wyszehradzka utworzyła wspólny front, który może wstrząsnąć fundamentami tego klubu
– pisze dziennikarka „El Pais”.
Przy tej okazji obrywa się również Prawu i Sprawiedliwości, która ma w Polsce tworzyć:
Ultrakonserwatywny rząd
– twierdzi Cañas.
Rzeczywiste pękniecie może nie być tak daleko
– przekonuje.
Wspomina też o podróży Macrona do Europy Środkowo-Wschodniej. A także jego spotkaniach z liderami Włoch, Niemiec czy Hiszpanii. Pisze o Turcji i oddalającym się jej ewentualnym przystąpieniu do Unii Europejskiej. Problemem ma być „autorytarny dryf” Ankary, podobny do „tego co dzieje się w Polsce czy na Węgrzech”.
Być może trzeba będzie przygotować się psychicznie na powrót do korzeni i pogodzić się z Europą mniejszą, ale silniejszą i spójniejszą
– podsumowuje Gabriela Cañas.
Mly/elpais.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/357285-bunt-na-wschodzie-dziennikarka-el-pais-ostrzega-przed-ultrakonserwatywnymi-rzadami-w-polsce-i-na-wegrzech