Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który w niedzielę po wielu godzinach prób wjechał na terytorium Ukrainy, oświadczył w poniedziałek, że jego życiu zagraża niebezpieczeństwo - podaje agencja Interfax-Ukraina.
Wiem, że jest zagrożona i moja wolność i moje życie… Ale istnienie Ukrainy i wolność Ukrainy są o wiele bardziej zagrożone, niż wolność i byt jej obywatela, w tym moje
— powiedział polityk na konferencji prasowej we Lwowie. Dodał:
Kiedy pytają mnie, czy ponoszę ryzyko, odpowiadam: ryzykuję.
Saakaszwili oznajmił, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zawarł porozumienie z byłym premierem Gruzji, miliarderem Bidziną Iwaniszwilim dotyczące prowadzenia przeciwko niemu postępowań karnych.
Poroszenko pojechał do Gruzji i dogadał się z Iwaniszwilim - głównym prywatnym akcjonariuszem spółki Gazprom - żeby prowadzić przeciwko mnie sprawy karne. Ani jeden kraj na świecie ich nie uznaje, nawet Interpol odrzucił te sprawy
— powiedział polityk. Do zawarcia tego porozumienia miało dojść - według Saakaszwilego - podczas wizyty Poroszenki w Gruzji w bieżącym roku.
Były prezydent Gruzji poinformował też, że zdecyduje o swoich dalszych planach po konsultacji z różnymi siłami politycznymi.
Polityk dodał, że nie ma ambicji związanych z jakimikolwiek stanowiskami.
Ale to, że (władze Ukrainy) się mnie boją, świadczy o tym, że coś potrafię. Potrafię przeprowadzać reformy
— oświadczył.
Wcześniej w poniedziałek była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, która towarzyszyła Saakaszwilemu podczas przekraczania polsko-ukraińskiej granicy, oznajmiła, że „dziś wszystkie opozycyjne, demokratyczne, proeuropejskie siły rozpoczęły konsultacje w sprawie wspólnej koordynacji działań (…)”.
Saakaszwili przekroczył granicę między Polską a Ukrainą w niedzielę wieczorem po tym, jak jego zwolennicy wdarli się na przejście graniczne w Szeginiach, przerwali kordon złożony z funkcjonariuszy ukraińskiej policji i Straży Granicznej i - jak relacjonowali towarzyszący mu politycy - „wnieśli go na rękach” na Ukrainę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Saakaszwili po wielu godzinach przedostał się na Ukrainę. Premier Hrojsman: incydent w Szeginiach to atak na naszą państwowość
Po przejściu granicy Saakaszwili udał się do Lwowa, gdzie został powitany przez mera tego miasta, przywódcę partii Samopomoc i przeciwnika politycznego prezydenta Poroszenki Andrija Sadowego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Saakaszwili ma poważny problem. Pociąg nie ruszy, dopóki znajduje się w nim „osoba, która nie ma prawa wjazdu na Ukrainę”. ZDJĘCIA
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili, który w niedzielę po wielu godzinach prób wjechał na terytorium Ukrainy, oświadczył w poniedziałek, że jego życiu zagraża niebezpieczeństwo - podaje agencja Interfax-Ukraina.
Wiem, że jest zagrożona i moja wolność i moje życie… Ale istnienie Ukrainy i wolność Ukrainy są o wiele bardziej zagrożone, niż wolność i byt jej obywatela, w tym moje
— powiedział polityk na konferencji prasowej we Lwowie. Dodał:
Kiedy pytają mnie, czy ponoszę ryzyko, odpowiadam: ryzykuję.
Saakaszwili oznajmił, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zawarł porozumienie z byłym premierem Gruzji, miliarderem Bidziną Iwaniszwilim dotyczące prowadzenia przeciwko niemu postępowań karnych.
Poroszenko pojechał do Gruzji i dogadał się z Iwaniszwilim - głównym prywatnym akcjonariuszem spółki Gazprom - żeby prowadzić przeciwko mnie sprawy karne. Ani jeden kraj na świecie ich nie uznaje, nawet Interpol odrzucił te sprawy
— powiedział polityk. Do zawarcia tego porozumienia miało dojść - według Saakaszwilego - podczas wizyty Poroszenki w Gruzji w bieżącym roku.
Były prezydent Gruzji poinformował też, że zdecyduje o swoich dalszych planach po konsultacji z różnymi siłami politycznymi.
Polityk dodał, że nie ma ambicji związanych z jakimikolwiek stanowiskami.
Ale to, że (władze Ukrainy) się mnie boją, świadczy o tym, że coś potrafię. Potrafię przeprowadzać reformy
— oświadczył.
Wcześniej w poniedziałek była premier Ukrainy Julia Tymoszenko, która towarzyszyła Saakaszwilemu podczas przekraczania polsko-ukraińskiej granicy, oznajmiła, że „dziś wszystkie opozycyjne, demokratyczne, proeuropejskie siły rozpoczęły konsultacje w sprawie wspólnej koordynacji działań (…)”.
Saakaszwili przekroczył granicę między Polską a Ukrainą w niedzielę wieczorem po tym, jak jego zwolennicy wdarli się na przejście graniczne w Szeginiach, przerwali kordon złożony z funkcjonariuszy ukraińskiej policji i Straży Granicznej i - jak relacjonowali towarzyszący mu politycy - „wnieśli go na rękach” na Ukrainę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Saakaszwili po wielu godzinach przedostał się na Ukrainę. Premier Hrojsman: incydent w Szeginiach to atak na naszą państwowość
Po przejściu granicy Saakaszwili udał się do Lwowa, gdzie został powitany przez mera tego miasta, przywódcę partii Samopomoc i przeciwnika politycznego prezydenta Poroszenki Andrija Sadowego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Saakaszwili ma poważny problem. Pociąg nie ruszy, dopóki znajduje się w nim „osoba, która nie ma prawa wjazdu na Ukrainę”. ZDJĘCIA
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/357269-b-prezydentowi-gruzji-grozi-niebezpieczenstwo-saakaszwili-wyznaje-wiem-ze-jest-zagrozona-i-moja-wolnosc-i-moje-zycie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.