Napisał również, że opozycyjna Partia Pracy powinna - jego zdaniem - opowiedzieć się za utrzymaniem zreformowanej swobody przepływu osób, a także zachowaniem członkostwa we wspólnym rynku przy jednoczesnym „wyjaśnianiu, że Brexit jest próbą odwrócenia uwagi od porażek Partii Konserwatywnej, a nie rozwiązaniem”.
Owszem, Wielka Brytania wpłaca co roku do unijnego budżetu około 8 mld funtów (8,7 mld euro) netto, podobnie jak Francja, a Niemcy jeszcze więcej. Ale pamiętajmy, że roczna wartość wymiany handlowej z samą tylko Polską wzrosła od 2004 roku z niecałych 4 mld funtów (18,5 mld zł) do ponad 13 mld funtów (60 mld zł) obecnie
— dodał.
W swoim komentarzu redakcyjnym „Sunday Times” pisze o „nawróceniu Blaira na łożu śmierci”. I dodaje, że jednym z kluczowych pytań brytyjskiej polityki jest to, „czy Wielka Brytania zagłosowałaby za Brexitem, gdyby rząd Blaira nie wpuścił w 2004 roku do kraju migrantów z nowych, wschodnich państw członkowskich Unii Europejskiej?”.
Do zmiany opinii Blaira i podobnych jemu federalistów dochodzi o wiele za późno. Istniały dobre powody dla otwarcia granic w 2004 roku dla wschodnioeuropejskich migrantów, (…) ale fakt, że skala tego napływu stawała się problemem, powinien zostać uznany wcześniej. Zamiast tego, takie obawy były uważane za ekstremistyczne lub rasistowskie
— napisał „Sunday Times”.
Przed wejściem Polski do UE w 2004 r. w W. Brytanii mieszkało zaledwie 69 tys. polskich obywateli. Na koniec rządów Blaira w 2007 roku było już ich blisko 400 tys. Według najnowszych danych za 2016 rok populacja Polaków przekroczyła milion; to największa mniejszość narodowa na Wyspach.
Wielka Brytania rozpoczęła procedurę wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca br. i powinna opuścić Wspólnotę do końca marca 2019 roku.
Według sondażu YouGov z 30 i 31 sierpnia 44 proc. Brytyjczyków uważa, że decyzja o rozpoczęciu Brexitu była słuszna, i dokładnie tyle samo jest przekonanych, iż była ona błędem. Pozostałe 12 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.
W ubiegłorocznym referendum 52 proc. głosujących zagłosowało za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE, a 48 proc. opowiedziało się za dalszym członkostwem we Wspólnocie.
PAP/gnor
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Napisał również, że opozycyjna Partia Pracy powinna - jego zdaniem - opowiedzieć się za utrzymaniem zreformowanej swobody przepływu osób, a także zachowaniem członkostwa we wspólnym rynku przy jednoczesnym „wyjaśnianiu, że Brexit jest próbą odwrócenia uwagi od porażek Partii Konserwatywnej, a nie rozwiązaniem”.
Owszem, Wielka Brytania wpłaca co roku do unijnego budżetu około 8 mld funtów (8,7 mld euro) netto, podobnie jak Francja, a Niemcy jeszcze więcej. Ale pamiętajmy, że roczna wartość wymiany handlowej z samą tylko Polską wzrosła od 2004 roku z niecałych 4 mld funtów (18,5 mld zł) do ponad 13 mld funtów (60 mld zł) obecnie
— dodał.
W swoim komentarzu redakcyjnym „Sunday Times” pisze o „nawróceniu Blaira na łożu śmierci”. I dodaje, że jednym z kluczowych pytań brytyjskiej polityki jest to, „czy Wielka Brytania zagłosowałaby za Brexitem, gdyby rząd Blaira nie wpuścił w 2004 roku do kraju migrantów z nowych, wschodnich państw członkowskich Unii Europejskiej?”.
Do zmiany opinii Blaira i podobnych jemu federalistów dochodzi o wiele za późno. Istniały dobre powody dla otwarcia granic w 2004 roku dla wschodnioeuropejskich migrantów, (…) ale fakt, że skala tego napływu stawała się problemem, powinien zostać uznany wcześniej. Zamiast tego, takie obawy były uważane za ekstremistyczne lub rasistowskie
— napisał „Sunday Times”.
Przed wejściem Polski do UE w 2004 r. w W. Brytanii mieszkało zaledwie 69 tys. polskich obywateli. Na koniec rządów Blaira w 2007 roku było już ich blisko 400 tys. Według najnowszych danych za 2016 rok populacja Polaków przekroczyła milion; to największa mniejszość narodowa na Wyspach.
Wielka Brytania rozpoczęła procedurę wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca br. i powinna opuścić Wspólnotę do końca marca 2019 roku.
Według sondażu YouGov z 30 i 31 sierpnia 44 proc. Brytyjczyków uważa, że decyzja o rozpoczęciu Brexitu była słuszna, i dokładnie tyle samo jest przekonanych, iż była ona błędem. Pozostałe 12 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.
W ubiegłorocznym referendum 52 proc. głosujących zagłosowało za wyjściem Wielkiej Brytanii z UE, a 48 proc. opowiedziało się za dalszym członkostwem we Wspólnocie.
PAP/gnor
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/357122-tony-blair-apeluje-o-pozostanie-wlk-brytanii-w-ue-ale-chce-ograniczenia-migracji-z-panstw-wspolnoty-szkoda-ze-w-2004-sam-nas-zapraszal?strona=2