Odznaczanie Georga Sorosa przez Bronisław Komorowskiego orderem Orła Białego ma w sobie ładunek niesmacznej profanacji.
Na oficjalnej stronie We The People służącej obywatelom chcącym składać wnioski do prezydenta Stanów Zjednoczonych, w poniedziałek 4 września zebrano ponad 129 tys. podpisów wzywających do uznania miliardera żydowskiego pochodzenia Georga Sorosa za terrorystę. Ta znaczna ilość podpisów (wymagane jest 100 tys.) pojawiła się w dwa tygodnie od chwili zamieszczenia petycji. Oskarża ona Georga Sorosa o finansowanie setek organizacji, które pod przykrywką działalności pro publico bono za właściwy cel mają osłabienie administracji Donalda Trumpa. Korzystają z modelu Saula Alinskiego, wyłożonego w jego podręczniku „Zasady Radykalizmu”, gdzie opisał jak obalić legalną władzę wywołując rozruchy, zamieszki i terror. Soros wykorzystuje też swoje wpływy wśród Demokratów i władz federalnych, by szkodzić obecnym gospodarzom Białego Domu.
To jego knowania doprowadziły do fali „protestów” po wygranych przez Trumpa wyborach. On i lewacka Antifa stoją za rozruchami wywoływanymi przeciwko „skrajnie prawicowym białym nacjonalistom”. Podczas zamieszek w Charlottesville w Wirginii były ofiary śmiertelne. Petycja wzywa też do natychmiastowego zamrożenia aktywów miliardera, żeby uniemożliwić wykorzystywanie ich do szerzenia rewolty.
Skąd my ten amerykański scenariusz obalania władzy znamy? U nas od listopada 2015 roku jakaś „niewidzialna ręka” próbuje wywołać rozruchy w identyczny sposób. Najpierw dyskretnie, że niby to obywatele byli tak zaniepokojeni dojściem PiS do władzy i pchani desperacją wyszli na ulicę. Taki Komitet Obrony Demokracji skrzyknął się spontanicznie na Facebookui od razu uzyskał afirmatywne poparcie redakcji Gazety Wyborczej z Adamem Michnikiem na szpicy i polityków opozycji totalnej. Ponoć partie płaciły by ich liderzy mogli stanąć na scenie tuż obok wybitnego trybuna ludowego Mateusza Kijowskiego. Od początku cały ten KOD brzydko pachniał. Teraz już puczyści nie kryją, że ich celem jest wyłączenie dobrej zmiany za wszelką cenę. Próbują wywołać uliczneburdy prowokując na miesięcznicach czy na obchodach Sieprnia’80, ale są w tym tak żałośni jak Wałęsa, który doszedł do wniosku, że lepiej symulować w szpitalnym łóżku niż leżeć na bruku Krakowskiego Przedmieścia, co buńczucznie zapowiadał.
Widać jak na dłoni, że ktoś w te wszystkie próby wywołania w Polsce rewolty pcha pieniądze. Widać, że ma swoich ludzi i w sejmie i w różnych fundacjach, organizacjach i wśród postpeerelowskich mętów. Tak się składa, że wszelkie nitki prowadzą do Georga Sorosa.
Czy działania rodzimej „ulicy i zagranicy” można podciągnąć pod terroryzm? Jak najbardziej! Ich celem jest wywołanie zamieszek i to najlepiej krwawych, by osiągnąć swoje cele. A to jest właśnie terroryzm.
Czy na pewno musimy czekaćna Amerykanów i ich decyzje? Nie możemy wreszcie pociągnąć panoszącej się u nas V kolumny do odpowiedzialności. Czasem można odnieść wrażenie, że rząd PiS patyczkuje się ze zwykłymi szumowinami w sposób zdecydowanie nadmierny.
Ciekawa jednak sytuacja zaistnieje, gdy w USA uznają Sorosa za terrorystę. Wtedy wszyscy ci, którzy byli finansowani przez tego dobroczyńcę i filantropa mogą być uznani za jego wspólników. A za terroryzm są chyba całkiem dobre paragrafy i nawet sędzia Łączewski mógłby mieć problem z wydaniem uniewinniającego wyroku. Choć nie, sędzia Łączewski dałby radę.
Amerykański miliarder wypisz wymaluj pasuje do filmów z Jamesem Bondem. Tam też spotykamy zwariowanych bogaczy żądnych władzy nad światem. Ich niecne plany krzyżuje agent 007, a oni sami kończą w sposób satysfakcjonujący widza. Laboratoria Dr No wybuchają stając się jego grobowcem, Goldfinger zostaje wyssany przez rozbite okno lecącego samolotu, Dominik Green sczezł na pustyni mając do zaspokojenia pragnienia puszkę oleju.
Ktoś kto w realu destabilizuje świat, przede wszystkim Europę próbując przemienić ją w kalifat, a także odpowiada za zamachy i prowokuje starcie Islamu z Chrześcijaństwem, też miejmy nadzieję, że dostanie wreszcie od losu to na co zasługuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/356452-uznanie-georga-sorosa-za-terroryste-postawialoby-w-niezrecznej-sytuacji-jego-nadwislanskich-platnych-pomagierow