Korea Północna nie pierwszy raz szantażuje i straszy świat. Mamy do czynienia z takimi cyklicznymi sytuacjami, po szantażach dochodziło do porozumień częściowo okupionych wysokimi daninami w gotówce bądź w dostawach różnego rodzaju sprzętu czy żywności dla Korei Północnej. Dotychczas szantaż był skuteczny, świat płacił, a Korea nie używała broni
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych.
wPolityce.pl: Korea Północna twierdzi, że zbudowała nową bombę wodorową, której można użyć jako głowic do międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Kim Dzong Un podkreślił, że „całe terytorium USA jest w naszym zasięgu”. Panie ministrze, czy grozi nam konflikt zbrojny?
Minister Witold Waszczykowski: Mam nadzieję, że nie. Wierzę, że cały czas jest szansa na rozwiązanie sprawy za pomocą działań dyplomatycznych, amerykańskich lub międzynarodowych. Konflikt wywołałby potworne konsekwencje, mógłby doprowadzić do zniszczeń w Korei Południowej, Seul jest w zasięgu północnokoreańskiej broni konwencjonalnej. Obawiam się, że oznaczałby również ewentualne zniszczenia w innych państwach leżących w pobliżu Korei Północnej.
Doszłoby również do poważnych problemów gospodarczych.
Korea Północna jest sojusznikiem Chin i można zakładać, że to państwo również zajęłoby jakieś stanowisko w sprawie ewentualnego konfliktu, co spowodowałyby kłopoty całej gospodarki światowej, bo wiadomo jak potężną gospodarką mają Chińczycy. Wolałbym dalej nie spekulować tego czarnego scenariusza. Ciągle mam nadzieję, że jest szansa na rozmowy.
Panie ministrze, a może to jedynie kolejna próba szantażu ze strony Korei Północnej?
Korea Północna nie pierwszy raz szantażuje i straszy świat. Mamy do czynienia z takimi cyklicznymi sytuacjami, po szantażach dochodziło do porozumień częściowo okupionych wysokimi daninami w gotówce bądź w dostawach różnego rodzaju sprzętu czy żywności dla Korei Północnej. Dotychczas szantaż był skuteczny, świat płacił, a Korea nie używała broni. Być może znowu uda się zażegnać konflikt, który wydaje się być najpoważniejszym z dotychczasowych.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Korea Północna nie pierwszy raz szantażuje i straszy świat. Mamy do czynienia z takimi cyklicznymi sytuacjami, po szantażach dochodziło do porozumień częściowo okupionych wysokimi daninami w gotówce bądź w dostawach różnego rodzaju sprzętu czy żywności dla Korei Północnej. Dotychczas szantaż był skuteczny, świat płacił, a Korea nie używała broni
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych.
wPolityce.pl: Korea Północna twierdzi, że zbudowała nową bombę wodorową, której można użyć jako głowic do międzykontynentalnych pocisków balistycznych. Kim Dzong Un podkreślił, że „całe terytorium USA jest w naszym zasięgu”. Panie ministrze, czy grozi nam konflikt zbrojny?
Minister Witold Waszczykowski: Mam nadzieję, że nie. Wierzę, że cały czas jest szansa na rozwiązanie sprawy za pomocą działań dyplomatycznych, amerykańskich lub międzynarodowych. Konflikt wywołałby potworne konsekwencje, mógłby doprowadzić do zniszczeń w Korei Południowej, Seul jest w zasięgu północnokoreańskiej broni konwencjonalnej. Obawiam się, że oznaczałby również ewentualne zniszczenia w innych państwach leżących w pobliżu Korei Północnej.
Doszłoby również do poważnych problemów gospodarczych.
Korea Północna jest sojusznikiem Chin i można zakładać, że to państwo również zajęłoby jakieś stanowisko w sprawie ewentualnego konfliktu, co spowodowałyby kłopoty całej gospodarki światowej, bo wiadomo jak potężną gospodarką mają Chińczycy. Wolałbym dalej nie spekulować tego czarnego scenariusza. Ciągle mam nadzieję, że jest szansa na rozmowy.
Panie ministrze, a może to jedynie kolejna próba szantażu ze strony Korei Północnej?
Korea Północna nie pierwszy raz szantażuje i straszy świat. Mamy do czynienia z takimi cyklicznymi sytuacjami, po szantażach dochodziło do porozumień częściowo okupionych wysokimi daninami w gotówce bądź w dostawach różnego rodzaju sprzętu czy żywności dla Korei Północnej. Dotychczas szantaż był skuteczny, świat płacił, a Korea nie używała broni. Być może znowu uda się zażegnać konflikt, który wydaje się być najpoważniejszym z dotychczasowych.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/355956-nasz-wywiad-waszczykowski-o-korei-pln-konflikt-wywolalby-potworne-konsekwencje-ciagle-mam-nadzieje-ze-jest-szansa-na-rozmowy