Ale poza pieniędzmi z Arabii Saudyjskiej, „są to i grupy przemytnicze, jest to handel dziełami sztuki, handel kobietami, handel organami, handel dziećmi, jest to współpraca z grupami przestępczymi”
— wyliczała ekspertka.
El Ghamari zwróciła też uwagę na pieniądze, które pojawiają się w związku z kryzysem migracyjnym.
Okazuje się, że na wybrzeżu libijskim główna siatka przemytnicza jest świetnie dogadana z mafią włoską, ale nie tylko. Z grupami przestępczymi, które kontrolują poniekąd Morze Śródziemne, dogadują się z przemytnikami tam na miejscu i jednocześnie koordynują też działania o charakterze terrorystycznym
— mówiła.
El Ghamari odniosła się również do wypowiedzi przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego, który powiedział w poniedziałek, że powinno się zamykać meczety po zakończeniu modlitwy, bo nie mogą być miejscem uprawiania polityki.
Analizując wszystkie zamachy, jakie miały miejsce, zawsze elementem wspólnym było to, że ci ludzie musieli się gdzieś spotykać i niestety bardzo często tymi miejscami były ośrodki właśnie skupiające się wokół kultury i religii, tak zwane szkoły koraniczne, medresy, które nie podlegały żadnej kontroli
— tłumaczyła.
Jak wyjaśniała: „tutaj ani rząd brytyjski, ani oczywiście holenderski, niemiecki, możemy mnożyć, nikt tego nie kontrolował”. W jej opinii problem został zmarginalizowany.
Dopóki nic nie wybuchnie, niestety, dopóki nic się nie dzieje, to przecież nie ma problemu
— zauważyła.
Odsuwanie tego problemu stało się czymś, z czym musimy sobie poradzić z uwagi na to, że to już dotyczy nas wszystkich
— powiedziała El Ghamari i podsumowała, że dopiero teraz politycy się ocknęli i go dostrzegli.
ems/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ale poza pieniędzmi z Arabii Saudyjskiej, „są to i grupy przemytnicze, jest to handel dziełami sztuki, handel kobietami, handel organami, handel dziećmi, jest to współpraca z grupami przestępczymi”
— wyliczała ekspertka.
El Ghamari zwróciła też uwagę na pieniądze, które pojawiają się w związku z kryzysem migracyjnym.
Okazuje się, że na wybrzeżu libijskim główna siatka przemytnicza jest świetnie dogadana z mafią włoską, ale nie tylko. Z grupami przestępczymi, które kontrolują poniekąd Morze Śródziemne, dogadują się z przemytnikami tam na miejscu i jednocześnie koordynują też działania o charakterze terrorystycznym
— mówiła.
El Ghamari odniosła się również do wypowiedzi przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego, który powiedział w poniedziałek, że powinno się zamykać meczety po zakończeniu modlitwy, bo nie mogą być miejscem uprawiania polityki.
Analizując wszystkie zamachy, jakie miały miejsce, zawsze elementem wspólnym było to, że ci ludzie musieli się gdzieś spotykać i niestety bardzo często tymi miejscami były ośrodki właśnie skupiające się wokół kultury i religii, tak zwane szkoły koraniczne, medresy, które nie podlegały żadnej kontroli
— tłumaczyła.
Jak wyjaśniała: „tutaj ani rząd brytyjski, ani oczywiście holenderski, niemiecki, możemy mnożyć, nikt tego nie kontrolował”. W jej opinii problem został zmarginalizowany.
Dopóki nic nie wybuchnie, niestety, dopóki nic się nie dzieje, to przecież nie ma problemu
— zauważyła.
Odsuwanie tego problemu stało się czymś, z czym musimy sobie poradzić z uwagi na to, że to już dotyczy nas wszystkich
— powiedziała El Ghamari i podsumowała, że dopiero teraz politycy się ocknęli i go dostrzegli.
ems/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/354936-dr-el-ghamari-nie-ma-samotnych-wilkow-to-sa-zorganizowane-grupy-terrorystyczne-ktore-infiltruja-lokalna-spolecznosc?strona=2