Król Hiszpanii Filip VI z królową Letycją odwiedzili w sobotę po południu szpitale w Barcelonie, w których przebywają osoby ranne w efekcie czwartkowego zamachu w tym mieście. Monarcha zapewnił, że jego kraju nie da się zastraszyć.
Spośród 130 osób, które ucierpiały w zamachu w stolicy Katalonii, w dalszym ciągu w szpitalach przebywa 65 osób, z których 15 jest w stanie krytycznym.
Wśród osób hospitalizowanych jest wielu obcokrajowców, w tym m.in. obywatele Argentyny, Kostaryki, Kolumbii i USA
— przekazała telewizja TVE24.
Stacja poinformowała, że w sobotę po południu udało się ustalić, że jedną z osób hospitalizowanych jest siedmioletni chłopiec z Australii, którego miejsce pobytu od czasu czwartkowego zamachu było dotychczas nieznane.
Filip VI i Letycja spotkali się z poszkodowanymi w czwartkowej tragedii przebywającymi w dwóch szpitalach Barcelony: Sant Pau oraz Mar. W obu placówkach przebywa większość osób rannych na Las Ramblas w Barcelonie, gdzie na odcinku pół kilometra furgonetka taranowała przechodniów.
Nie boimy się i nigdy nie damy się zastraszyć
— powiedział podczas spotkania Filip VI.
W ataku na Las Ramblas w Barcelonie zginęło 13 osób, a 130 zostało rannych. Według hiszpańskiej policji łącznie w akcie terroru ucierpieli obywatele 34 państw świata.
Wśród zabitych obcokrajowców, których tożsamość została już potwierdzona jest dwóch Włochów, Amerykanka, Portugalka, a także obywatelka Belgii. W dalszym ciągu poszukiwana jest inna Portugalka, wnuczka pochodzącej z Lizbony kobiety, która zginęła w zamachu.
Nie ma informacji, by wśród zabitych, zaginionych, bądź rannych w zamachu w Barcelonie byli obywatele Polski.
as/Marcin Zatyka (PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/353897-krol-hiszpanii-filip-vi-do-rannych-w-zamachach-nie-boimy-sie-i-nigdy-nie-damy-sie-zastraszyc