Były szef rządu Niemiec Gerhard Schröder został powołany na członka rady Rosnieftu, rosyjskiej spółki kontrolowanej przez państwo. Wcześniej Schröder został członkiem rady nadzorczej konsorcjum Nord Stream 2 AG kontrolowanego przez Rosjan, które realizuje gazociąg z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku.
CZYTAJ WIĘCEJ: Były kanclerz Niemiec w zarządzie Rosnieftu. NASZ WYWIAD. Czarnecki: „Rosja daje sygnał, że politycy ze „starej” Unii mają swoją cenę”
Decyzję o nominacji Schrödera do rady nadzorczej Rosnieftu podpisał premier Rosji Dmitrij Miedwiediew. Były niemiecki polityk będzie pełnił w zarządzie rolę „niezależnego dyrektora”.
Rosnieft to jedna ze spółek objętych zachodnimi sankcjami. Wprowadzono je w reakcji na zaanektowanie przez Rosję ukraińskiego Krymu oraz jej udział w wojnie w Donbasie
— przypomina portal Biznes Alert, który pisze o sprawie nominacji Schrödera.
Zatrudnienie Schrödera w Rosnefcie skomentował na jednym z portali społecznościowych przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Martin Schulz.
Mam spory szacunek do tego, co Gerhard Schröder zrobił dla naszego kraju i naszej partii. Dla niego zawsze było jasne, że trzeba łapać okazje, by urządzić się na przyszłość. Jako kanclerz Niemiec, gdy miał wątpliwości, miał jednoznaczną postawę względem prezydenta USA, tak jak w przypadku odmowy wzięcia udziału w wojnie z Irakiem
— napisał na jednym z portali społecznościowych kandydat na kanclerza Niemiec.
Szef byłej partii Schrödera stwierdził, że przyjęta przez niego oferta pracy w rosyjskim przedsięwzięciu jest jego prywatą sprawą i nie ma nic wspólnego z polityką SPD.
Gerhard Schröder jest wystarczająco doświadczony, by zdawać sobie sprawę z jakich ofert korzysta. Ja bym tego nie zrobił. Dla mnie jest jasne: po upływie kadencji kanclerza nie podejmę się pracy w prywatnym przedsiębiorstwie
— dodał Schulz.
Natomiast Gerhard Schröder odniósł się w środę do krytyki pod swoim adresem.
Mam wrażenie, że moje działania mają tu mniejsze znaczenie, a sprawa jest podniesiona na potrzeby kampanii wyborczej w Niemczech, co pomaga pani Angeli Merkel
— stwierdził w rozmowie z niemiecką agencją prasową RND.
Mówił również o informacjach dotyczących zarobków, które miałby otrzymywać w Rosniefcie. Media informowały, że ma zarabiać 6 milionów euro rocznie.
Medialne doniesienia o tych sumach są całkowicie absurdalne
— powiedział.
Dodał, że jego pensja będzie dziesięciokrotnie niższa, chociaż, jak przyznał, „nawet to nie jest jeszcze ostatecznie uzgodnione”.
ems/biznesalert.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/353846-kolejna-rosyjska-posada-dla-bylego-kanclerza-niemiec-schroder-krytykowanie-mojej-decyzji-to-element-kampanii-wyborczej